Aktualności

Policyjna „blacha” sprzed stuleci

Data publikacji 12.11.2020

Gdy się na nią patrzy, trudno uwierzyć, że stanowiła element identyfikujący średniowiecznego stróża prawa i porządku. Nie wiemy, jak reagowali na nią ówcześni przestępcy, ale jedno jest pewne – dziś już nikt na jej widok nie ucieka. Wprost przeciwnie – staje zachwycony. To najstarsza odznaka służb policyjnych w Polsce. Można ją obejrzeć tylko w Pałacu Królewskim we Wrocławiu.

Wygląda jak królewski klejnot, pełen ornamentów i drogich materiałów. Jest całkiem spora i waży przeszło 350 gramów. Misternie wykonana srebrna dekoracja sprawia, że trudno ją skojarzyć z dzisiejszą odznaką policyjną, która z łatwością mieści się w portfelu. Ale tego policyjnego atrybutu nie chowano kiedyś po kieszeniach, było to zabronione. Każdy ówczesny policjant, zwany też strażnikiem miejskim, nosił ją z dumą, przypiętą do swojego uniformu.

Dziś tę najstarszą w Polsce policyjną odznakę można podziwiać w siedzibie Muzeum Miejskiego Wrocławia – Pałacu Królewskim. Na wystawie „1000 lat Wrocławia” jest jednym z ważniejszych eksponatów dokumentujących działalność Rady Miejskiej dolnośląskiej stolicy.

Ukazana jest w odpowiednim kontekście, wśród różnych przedmiotów związanych z Radą Miejską, gdyż to właśnie rada powoływała średniowiecznych policjantów, których podstawowym zadaniem była ochrona miasta i jego mieszkańców oraz dbanie o porządek w obrębie jego murów. Do ich obowiązków należało m.in. wykonywanie egzekucji sądowych, usuwanie żebraków i kontrolowanie miejskiego handlu.

ZA PÓŁ MALUCHA

Dla wrocławskiego muzeum przygoda z odznaką zaczęła się dużo wcześniej. W 1980 roku wrocławska DESA złożyła Muzeum Historycznemu, jednemu z oddziałów Muzeum Miejskiego Wrocławia, ofertę zakupu XIX - wiecznego kartusza z herbem Wrocławia. Na propozycję odpowiedziano pozytywnie i za cenę odpowiadającą ówczesnej wartości połowy małego fiata zakupiono oferowany zabytek. Początkowo został on sklasyfikowany jako przedmiot z drugiej połowy XIX wieku, nawiązujący tylko do stylu gotyckiego, po czym trafił do magazynu. Być może przeleżałby tam dłużej, gdyby nie przypadek. Jeden z kustoszy muzeum natrafił na identyczną odznakę na ... okładce książki wydanej w przedwojennym Breslau. Widniało na niej zdjęcie kartusza kupionego przez muzeum w DESIE, z podpisem na obwolucie: „srebrno-złota odznaka średniowiecznej policji Rady Miasta”. Że jest to zabytek zerowej klasy i do tego bardzo rzadki, potwierdził wkrótce znawca tej tematyki.

Dziś już wiadomo, że odznaka pochodzi z lat 1530–1540 (schyłkowy okres średniowiecza) i wykonał ją anonimowy złotnik wrocławski. Na jej rewersie wyryto nazwisko Hermana Scholtza oraz rok 1889. To właśnie ta data najprawdopodobniej zmyliła rzeczoznawców DESY, którzy błędnie zaklasyfikowali ten zabytek. We wrocławskich księgach adresowych z drugiej połowy XIX wieku Herman Scholtz w rubryce zawód ma wpisane „urzędnik policyjny”. Czy to przypadek, że odznaka znalazła się w jego posiadaniu? A może z racji swojej profesji był kolekcjonerem przedmiotów związanych z historią policji?

GDZIE POZOSTAŁE?

Zostaje jeszcze jedna zagadka. Gdzie znajdują się inne odznaki i co się z nimi stało? Wiemy, że na początku XX wieku było ich we Wrocławiu pięć: jedna w zbiorach muzealnych, a cztery w posiadaniu miasta. Wygląda na to, że do naszych czasów przetrwała tylko ta jedna.

Odznaka kryje w sobie wiele tajemnic, których dzisiaj nie sposób już wyjaśnić. Ale pozostaje nam jej podziwianie, bo to przedmiot niezwykły. Poza walorami artystycznymi z dziedziny rzemiosł plastycznych ma również bezcenny walor historyczny – stanowi ważny przykład heraldyczny, pokazując wrocławski herb, oraz dokumentuje kilkuset letnią historię bardzo ważnej dla każdego kraju instytucji zaufania publicznego, jaką jest policja.

Źródło: Policja 997, zdj. Tomasz Gąsior

  • Policyjna odznaka z połowy XVI wieku
Powrót na górę strony