Aktualności

19 marca 1920 r. Józef Piłsudski Pierwszym Marszałkiem Polski

Data publikacji 19.03.2020

Przyznanie Józefowi Piłsudskiemu stopnia Marszałka napotykało na wiele trudności. Ostatecznie wojsko, nie patrząc na sprzeciw Sejmu, poprosiło bezpośrednio swego wodza o przyjęcie godności i prośba ich została przyjęta.

Sprawa nadania Piłsudskiemu stopnia marszałka nie była wcale prosta z punktu widzenia obowiązujących regulacji prawnych. Zgodnie z ustawą z 2 sierpnia 1919 r. i dekretem Naczelnego Wodza z 18 lutego 1920 r. zatwierdzenie lub zmiana stopnia wojskowego podlegała szczegółowej weryfikacji dokonywanej przez specjalne powołane w tym celu komisje. O trudnościach wynikających z awansowaniem Piłsudskiego przeczytać można w książce „Józef Piłsudski - legendy i fakty", autorstwa Darii i Tomasza Nałęczów:

„ (…) Formalnie służbę w Legionach zakończył on jako brygadier. Nie znała tej rangi armia polska, ale nawet gdyby uznać ją za równoważną z pierwszym stopniem generalskim, to i tak w tworzących się siłach zbrojnych znalazłoby się wielu oficerów wyższych stopniem od Naczelnego Wodza (…) W tej sytuacji Piłsudski przestał posługiwać się wojskowymi godnościami, nosząc na co dzień i od święta szarą strzelecką kurtkę, pozbawioną jakichkolwiek dystynkcji. Otoczenie zwracało się do niego stosując stare legionowe określenie – komendant (…)".

Rozwiązania problemu awansu Piłsudskiego podjął się latem 1919 r. minister spraw wojskowych gen. Józef Leśniewski. W imieniu generalicji zwrócił się on do Sejmu, aby specjalną ustawą mianował Piłsudskiego „Pierwszym Marszałkiem Polski”. Wniosek ten nie został jednak przyjęty przez parlament ze względu na stanowisko zdominowanego przez niechętną Piłsudskiemu prawicę Sejmu, który odrzucił prośbę. Konwent seniorów odpowiedział wówczas generałowi Leśniewskiemu, że nominacja byłaby „przedwczesna”. To stanowisko Sejmu było już samo w sobie nie tylko dla wojskowych, ale i sympatyków osoby Piłsudskiego „po prostu obraźliwe". Jakby tego było mało, to także posłowie endeccy stanęli po stronie decyzji konwentu seniorów, argumentując że stopień marszałka należy się raczej generałowi Józefowi Hallerowi.

Stronnicy Piłsudskiego nie zamierzali jednak wcale dać za wygraną w tej kwestii i postanowili działać metodą faktów dokonanych. Generał Leśniewski i zdominowana przez wojskowych Ogólna Komisja Weryfikacyjna zdecydowanie sprzeciwili się sejmowemu dictum i nie oglądając się na dotychczasowy wynik starań, w dniu 26 lutego 1920 roku postanowili, że stopień Marszałka zostanie jednak Piłsudskiemu przyznany. Wówczas to bowiem Ogólna Komisja Weryfikacyjna na swoim pierwszym posiedzeniu, przez aklamację, „w dowód czci i hołdu dla Wodza Naczelnego zwróciła się do Niego z prośbą o przyjęcie Najwyższej Godności Wojskowej – stopnia Pierwszego Marszałka Polski”.  Prośba Komisji została przyjęta, wszak Wódz nie mógł oczywiście odmówić podkomendnym i jeszcze tego samego dnia Piłsudski, jako Naczelny Wódz, wydał dekret o następującej treści: "Stopień Pierwszego Marszałka Polski przyjmuję i zatwierdzam".

W ten sposób ówczesne Wojsko Polskie, będące przed historycznym wyzwaniem, jakim była obrona niepodległości przez bolszewicką nawałnicą, otrzymało wsparcie w postaci podniesienia autorytetu i rangi swojego najważniejszego dowódcy. Stanęło wówczas przed Józefem Piłsudskim wyzwanie jego życia, obrona tego, co z takim trudem po latach niewoli jego pokoleniu odzyskało. Zakończona historycznym sukcesem wojna 1920 roku dopełniła symbolicznie marszałkowskiego awansu dla Komendanta. Gdyby nie wygrana w tej wojnie, gdyby nie Bitwa Warszawska, niepodległość 1918 roku przeszłaby do historii jako jeszcze jedno zakończone klęską powstanie.

Współczesny Piłsudskiemu arcybiskup warszawski Aleksander kardynał Kakowski, tak trafnie scharakteryzował determinację i upór pierwszego marszałka w dążeniu do wyznaczonych sobie celów: „wszystkich ubiegł i podczas wojny, i po wojnie”.

Gdy w imieniu narodu 18 maja 1935 roku, stojąc nad trumną Pierwszego Marszałka Polski, przemawiał prezydent Rzeczypospolitej prof. Ignacy Mościcki, wypowiedział znamienne słowa:

„Cieniom królewskim przybył towarzysz wiecznego snu. Skroni jego nie okala korona, a dłoń nie dzierży berła. A królem był serc i władcą woli naszej”. To właśnie poruszenie „polskiej woli” było tym fundamentem, na którym dźwignięta została z zaborczych gruzów wolna Polska (…) Półwiekowym trudem swego życia brał we władanie serce po sercu, duszę po duszy, aż pod purpurę królestwa swego ducha zagarnął niepodzielnie całą Polskę. Śmiałością swej myśli, odwagą zamierzeń, potęgą czynów z niewolnych rąk kajdany zrzucił, bezbronnym miecz wykuł, granice nim wyrąbał, a sztandary naszych pułków sławą uwieńczył. Skażonych niewolą nauczył honoru bronić, wiarę we własne siły wskrzeszać, dumne marzenia z orlich szlaków na ziemię sprowadzać i twardą rzeczywistość zmieniać. Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek”.

Ten „niebezpieczny antycarski rewolucjonista” czasów przedwojennych, „nieodpowiedzialny awanturnik w szarej strzeleckiej kurtce” u zarania Wielkiej Wojny, czy wreszcie „ogarnięty manią wielkością Polski i swoją własną - megaloman” u zarania niepodległości, okazał się wytrwałym i skutecznym politykiem czasu pokoju i budowania II Rzeczypospolitej.

Samą uroczystość wręczenia Piłsudskiemu buławy marszałkowskiej zorganizowano w niedzielę 14 listopada 1920 r. w czasie pierwszych uroczystości Święta Niepodległości na Placu Zamkowym w Warszawie. Buławę wręczył Piłsudskiemu szeregowiec Jan Wężyk z 41. Pułku Piechoty, najmłodszy kawaler orderu Virtuti Militari (według części źródeł był nim Jan Żywek z 5. Pułku Piechoty).

Projektantem srebrnej, cyzelowanej złotem buławy przekazanej Piłsudskiemu był prof. Mieczysław Kotarbiński z Uniwersytetu Wileńskiego.

Źródło: tekst opracowano na podstawie: Bohdan Urbankowski, „Józef Piłsudski. Marzyciel i strateg”, Daria i Tomasz Nałęcz, „Józef Piłsudski - legendy i fakty”.

Powrót na górę strony