Aktualności

Na początku była straż

Data publikacji 16.05.2021

Rok 1918

- 17 listopada na mocy rozkazu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych przybył do Konina „instruktor państwowy Straży Policyjnej” celem zorganizowania Państwowej Straży Policyjnej. Wobec zupełnego braku broni i wykwalifikowanych ludzi pojechał wkrótce do Warszawy, aby uzyskać w Komisji Wojskowej 100 rewolwerów i pałaszy lub karabinów oraz zaangażować do służby 35 wojskowych.

Po wielu trudach udało się osta­tecznie uzyskać 100 karabinów i 5000 sztuk amunicji. Wraz z bro­nią i zaangażowanymi ludźmi in­struktor powrócił do Konina. Na koniec roku Państwowa Straż Po­licyjna pow. konińskiego liczyła ogółem 116 funkcjonariuszy. Nie brakowało problemów. Dowodzą­cy instruktor zwrócił się o pomoc do komisarza powiatowego pi­sząc m.in. (...) z powodu braku odzieży ciepłej, tj. należytego umundurowania, spełnianie nało­żonych obowiązków jest trudne. Do dnia dzisiejszego z przeziębie­nia zachorowało 3 posterunko­wych, którzy odesłani zostali do szpitala w Koninie. Sprawa ta jest bardzo ważną, a z chwilą nastania dużych mrozów będzie dalsze peł­nienie służby rzeczą bardzo trud­ną. Przeto proszę ob. Komisarza o przedsięwzięcie pewnych środ­ków i w najkrótszym czasie zała­twienie tej palącej sprawy...

Rok 1919

- Po wejściu w życie ustawy z 24 lipca 1919 r. o Policji Pań­stwowej dotychczasowa policja komunalna przemianowana zo­stała na Policję Państwową, a urząd policji na Komendę Policji Państwowej pow. konińskiego. Komendantem powiatowym PP został dotychczasowy naczelnik policji komunalnej Romuald Stoczewski. Po reorganizacji stan osobowy funkcjonariuszy policji w powiecie wynosił: komendant powiatowy, zastępca komendanta pow., 3 urzędników, 3 st. przo­downików, 14 przodowników, 15 st. posterunkowych oraz 59 po­sterunkowych.

Rok 1920

W warunkach wojennych siły policyjne na terenie powiatu konińskiego uległy wzmocnieniu ilo­ściowemu. Utworzono stacjonują­cy w Koninie pluton konny w sile kilkunastu ludzi, który razem z funkcjonariuszami istniejącego w mieście posterunku pełnił rolę odwodu komendy powiatowej. Policja współpracowała z kwate­rującym w Koninie plutonem żandarmerii wojskowej oraz pla­cówką Ekspozytury Oddziału II Sztabu Generalnego. Wobec na­pływu nowych osób do służby prowadzono intensywne szkole­nie z zakresu instrukcji służbo­wych, prawa karnego, służby śledczej itp., a także zajęcia z musztry i gimnastyki.

Rok 1921

18 czerwca Powiatowa Ko­menda PP w Koninie była wizyto­wana przez nadkomisarza inspek­cyjnego A. Mackiewicza. Według zachowanego protokołu przeglądu faktyczny stan osobowy policji wynosił: 1 komisarz (komendant powiatowy R. Stoczewski), 1 aspi­rant, 1 st. przodownik, 10 przo­downików, 11 st. posterunkowych i 66 posterunkowych. Ponadto je­den post. służby śledczej, 3 urzędników, woźny i stajenny. Ko-ska policja uzbrojona była w 110 karabinów „Mosin” wz. 98 (oraz w dwa karabinki ,,Mosin” w wersji kawaleryjskiej), 34 rewol­wery, 60 bagnetów i 7 szabel. Umundurowanie składało się m.in. z 97 kompletów łącznie z płaszczami, czapkami, kamizel­kami, 92 ładownicami i 110 pasa­mi głównymi. Ówczesną logistykę zapewniało 13 koni, 14 siodeł, bryczka, wóz i 2 pary uprzęży. Ko­nie wierzchowe w liczbie 11 znaj­dowały się na posterunkach gminnych, gdyż jak wyjaśniał ko­misarz Stoczewski, (...) zostały tam skierowane celem przetrwa­nia okresu braku kredytów na wy­żywienie... W liczącym ok. 130 tys. mieszkańców powiecie znajdo­wało się 13 posterunków. Każdy posterunek prenumerował „Ga­zetę Policji i Administracji” oraz ty­godnik ,,Na posterunku”, nato­miast w komendzie powiatowej znajdowała się biblioteka zawiera­jąca ok. 60 książek fachowopolicyjnych. Z inicjatywy komendanta tworzono również orkiestrę poli­cyjną. Ze składek funkcjonariuszy zakupiono już 12 instrumentów, a do kompletu brakowało 4 dal­szych.

Rok 1928

- W sprawozdaniu sytuacyjnym za pierwszy kwartał tegoż roku, przedłożonym przez starostę po­wiatowego Urzędowi Wojewódz­kiemu w Łodzi, o organizacji i pro­blemach policji w powiecie koniń­skim pisano m.in.: (...) Odczuć się daje brak jednolitej broni krótkiej, policjanci posiadają wszystkiego 24 rewolwerów skarbowych, sys­temu ,,Parabellum’’, poza tym po­siadają rewolwery własne, róż­nych rodzajów i systemów, do któ­rych zakupują naboje z własnych funduszów. Siedemdziesięciu pię­ciu funkcjonariuszy PP posiada szable stanowiące ich prywatną własność.

Wszyscy funkcjonariusze, za wyjątkiem post. Boczka Francisz­ka i p.o. posterunkowego Staciwy Wacława, ukończyli specjalne szkoły policyjne (dla przodowni­ków i posterunkowych). Umundurowanie zaległe, tj. mundury i spodnie w ilości 23 kompletów otrzymali policjanci w dniu 7 lute­go 1928r. Czapki otrzymali w mie­siącu styczniu 1926 r, wskutek 2-letniego przeszło noszenia, czapki są przeważnie wypłowiałe i zniszczone. Umundurowanie jest niedostateczne, policjanci nie po­siadają nieprzemakalnych płasz­czów skarbowych, tak potrzeb­nych w służbie oraz nie posiadają letnich bluz. Otrzymywany corocz­nie ryczałt 5 złotych na reperację umundurowania, zakup lampek elektrycznych, baterii do nich, nu­merków do czapek, gwizdków, rę­kawiczek, dystynkcji nie wystar­czają nawet na reperację mundu­rów i spodni - na kupno tych przedmiotów potrzeba przynaj­mniej 20 zł rocznie dla każdego policjanta. Otrzymywane 40 zł (rocznie) dla każdego policjanta na kupno butów również nie wy­starczają, za sumę tę dobrych bu­tów kupić nie można. Na samo podzelowanie butów policjanci wydają przeciętnie 15-20 zł rocz­nie...

Źródło: Gazeta Policyjna/Jan Kacprzak, nr 42/1998, s. 20-21

  • Wyszkolenie strzeleckie Policji Państwowej
  • Ćwiczenia policyjne
  • Musztra policyjna
  • Oddział policji konnej na defiladzie
  • Patrol Policji Państwowej na ulicy jednego z polskich miast
Powrót na górę strony