Aktualności

Wyprawa polska na szczyty Kaukazu

Data publikacji 03.07.2021

Dnia 3 lipca wyprawa, złożona z 10 Polaków, wyruszyła z Warszawy na Kaukaz

Co to za wyprawa i co ma na celu?

Ma ona cel dwojaki, dwojaki też charakter i dwojaki skład osobowy. Jest to wyprawa naukowa, a zarazem podróżniczo-sportowa, alpinistyczna.

Na 10 uczestników wyprawy jest 4 uczonych przyrodników: geolog, geograf, botanik i zoolog. Jeden z nich, prof. Marjan Sokołowski, kieruje całą wyprawą. Sześciu pozostałych zdobywców gór, to wytrawni taternicy polscy. Śród nich jest jeden z uczestników wyprawy z przed 2 lat w Andy oraz kierownik zeszło-rocznej wyprawy na lodowy Spitsbergen, inż. Bemadzikiewicz.

Każde z tych dwóch gron wyprawy ma swe własne zadanie do spełnienia, stanowi osobną całość i pracuje niezależnie — związane są ze sobą tylko organizacyjnie.

Uczeni przeprowadzą badania z dziedziny przyrody kaukaskiej, niedostatecznie jeszcze znanej, szczególnie na dalszych wysokościach. M. in. uczeni nasi badać będą, jaki jest związek między warunkami życia zwierząt i roślin a wysokością nad poziomem morza. Przy tej sposobności grono naukowe wyprawy zbierze okazy tamtejszej przyrody dla naszych zakładów naukowych przyrodniczych w Warszawie i Krakowie.

Uczeni zakładać będą obozy na wysokościach, do których sięga roślinność. Natomiast dla taterników obozy uczonych będą podstawą do wspinaczki wyżej — na szczyty górskie i w lodowce kaukaskie.

Grono taternicze wyprawy pragnie się wedrzeć na niektóre szczyty kaukaskie, wyższe od najwyższych wierzchołków górskich w Europie. Najbardziej nęci naszych podróżników szczyt Kasztantau (wzniesiony 5.219 m. nad poziom morza), strasznie niedostępny, przez nikogo dotąd nie zdobyty.

Polskie Tow. Tatrzańskie, z którego pochodzi grono taternicze, ma w tej wyprawie na widoku pewien cel uboczny a doniosły, tak jak miało go w innych, dotychczasowych wyprawach górskich. Mianowicie uważa te wszystkie wyprawy swych członków za stopniową zaprawę do walki o szczyt świata — górę Ewerest w Himalajach, na którą już się tyle wypraw wdzierało daremnie, przypłacając odwagę śmiercią niektórych uczestników. Nie zraża to jednak innych. Podobno właśnie i nasze Tow. Tatrzańskie myśli o wyprawie w śnieżne Himalaje. Kto wie, może już niezadługo dowiemy się o polskiej wyprawie na groźny Ewerest.

 

Źródło: Na Posterunku 29/1935, foto: NAC

Powrót na górę strony