Aktualności

Sposoby porozumiewania się przestępców cz. 3

Data publikacji 15.12.2021

Pierwsza grupa znaków to te, którymi Cyganie oznaczają drogę, jaką się udali, np. gałązki ułożone na krzyż i wetknięte w ziemię, trzy kamienie ułożone jeden na drugim. Na piasku i śniegu Cyganie celem oznaczenia drogi posługują się rysowaniem kresek, np. trzy kreski równoległe, przecięte czwartą przez pół, oznaczają, że drogi krzyżują się, lub że należy zmienić dotychczasowy kierunek. Drugą grupę stanowią znaki różnej natury, np. gałązka dębowa oznacza powrót aresztowanego Cygana, gałązka obwiązana słomą i opalona oznacza śmierć jednego z członków bandy. Kawałek skóry porzuconej na drodze lub zawieszony na krzaku oznacza wezwanie do pośpiechu. Łajno krowie pokryte częściowo ziemią, gałązkami i liśćmi, jest ostrzeżeniem przed pościgiem policyjnym lub też, że uciekający Cyganie są już ścigani przez policję. Do trzeciej grupy można zaliczyć znaki umieszczane na domach, które ułatwiają im zachowanie się względem pewnych osób w czasie wróżenia z kart, zdejmowania czarów, oszustwa czy kradzieży. Pierwszy Cygan lub Cyganka, zjawiwszy się we wsi, stara się zebrać jak najwięcej wiadomości o mieszkańcach poszczególnych domostw, a rezultaty tych wywiadów uwidacznia w umówionych miejscach. Po kilku godzinach lub nawet dniach przychodzi inna Cyganka i dzięki tym dokładnym wiadomościom specjalnego wysłańca wróży z zadziwiającą trafnością,

Niektóre szajki włamywaczy, handlarze żywym towarem porozumiewają się ze sobą za pomocą ogłoszeń w czasopismach. Odbywa się to przy pomocy umówionego języka, w którym rzeczy stanowiące tajemnicę zamieniane są słowami na pozór zupełnie niewinnymi.

Pomysłowość w tajnym porozumiewaniu się przestępców jest nieograniczona, a ruchy i gesty są tak zręcznie wykonane, że człowiek nie wtajemniczony nie spostrzega ich i niczego się nie domyśla.

Policjant jednak powinien bacznie obserwować aresztowanych czy podejrzanych, powierzonych jego dozorowi i nie przechodzić do porządku nad pewnymi ich tajemniczymi ruchami, wyrażonymi mimiką, gestem lub ruchem ręki.

Stare jest używanie niewidocznych atramentów, które szczególnie rozpowszechniło się podczas wojny światowej. Dla kryminalisty zagadnienie to polega na znalezieniu substancji, którą można pisać bez pozostawienia widocznych śladów, a którą uprzedzony odbiorca będzie mógł z łatwością ujawnić. Sprawa ta staje się bardziej skomplikowana dla aresztowanych, którzy materiał do sporządzenia takiego atramentu muszą znaleźć wśród ograniczonej ilości przedmiotów, jakie posiadają do dyspozycji. Dla policjanta kwestia ta sprowadza się do tego, by nie przepuścić żadnej kartki białego papieru lub pokrytej niewinnym tekstem, nie ujawniwszy tego, co ona ukrywa. Trzeba też pamiętać, że najbardziej korzystne jest odczytywanie ukrytego tekstu bez zmiany czegokolwiek w zewnętrznym wyglądzie papieru, a to z tego powodu, by móc go następnie przepuścić dalej i przez to przejąć odpowiedź.

Jedynymi niewidocznymi atramentami, które mogą mieć zastosowanie w więzieniach, są ludzkie wydzieliny, najczęściej ślina, czasami zaś mocz oraz mleko. W ten sposób sporządzone pismo ukazuje się dopiero po nagrzaniu. Tajny tekst pisma jest zwykle kreślony pomiędzy wierszami listu napisanego zwykłym atramentem.

Czasem z braku papieru aresztowani kreślą swe wiadomości woskowymi zapałkami na naczyniach więziennych, a zatrudnieni w kuchni współwięźniowie odszyfrowują napisany tekst przez posypanie go delikatnym popiołem.

Wreszcie jeszcze inny sposób tajnego pisma, polega on na moczeniu kawałka papieru w wodzie, osuszeniu go, położeniu na gładkim drzewie, a następnie przykryciu kartką papieru suchego, na której pisze się twardym ołówkiem. Nacisk przekazany w zwilżonej kartce, powoduje na niej powstanie śladu, który niknie po wysuszeniu, występuje jednak po ponownym zwilżeniu.

Pozostający na wolności przestępcy używają bardziej naukowych sposobów. Poza sokiem cytryny lub cebuli, które można ujawnić przez nagrzanie, używają także roztworu fenolftaleiny w alkoholu, który wywołuje się na czerwono przy pomocy amoniaku i niknie po wyparowaniu tego odczynnika; roztworów soli ołowianych, wywoływanych na czarno przy pomocy żółtego siarczanu amonu; roztworu chlorku złota, użytego na papierze nasyconym chlorkiem cynku, wywoływanego przez nagrzanie; siarczanu-żelaza, wywoływanego przez sok pyrogallusowy.

W rzeczywistości jednak żaden z niewidocznych atramentów nie daje poważnej gwarancji tajemnicy. Można powiedzieć, że od chwili, gdy jakaś korespondencja została poddana obserwacji, ukryte teksty stają się raczej niebezpieczeństwem, niż osłoną. Każdy niewidoczny atrament pozostawia na papierze zmatowane ślady, które można uwidocznić przy bocznym oświetleniu.

Bardzo też proste metody pozwalają w każdym wypadku na wykrycie tajnego pisma. Można nasycić papier benzyną, która zatrzyma się na zmatowanych miejscach, lub też posypać papier miałkim grafitem, który coprawda natychmiast ujawni ukryty tekst, lecz jednocześnie zbrudzi papier, utrudniając jego dalszą wysyłkę. Można również położyć papier na podkładzie gorącego piasku, na którym umieszczono parę kryształków jodu; wytwarzające się pary jodowodoru zabarwią tajny tekst na czas potrzebny do odczytania go czy sfotografowania, a następnie znikną bez pozostawienia jakiegokolwiek śladu. Można wreszcie przy pomocy bocznego oświetlenia lub przez bezpośrednie przyłożenie sfotografować podejrzany papier i uzyskać czytelną kliszę, bez użycia jakiegokolwiek odczynnika. Zdarza się nawet, że odczytanie tajnego tekstu, pisanego pewnymi pospolitymi atramentami jest możliwe bezpośrednio przy odpowiednio dobranym poprzecznym oświetleniu. Ma to miejsce, zwłaszcza gdy chodzi o mleko i gumę arabską.

Widzimy więc, że atrament niewidoczny przy dochodzeniu przestępstw nie stanowi poważnej przeszkody; przeciwnie — do pewnego stopnia raczej ułatwia nam dochodzenie.

Źródło: „Na Posterunku”, nr 35/1938, aspirant P. P. J. Abramowski, zdj. NAC

  • Policjanci w melinie Sobanowej dokonują zatrzymania przestępcy Stanisława Popławskiego
  • Przestępca znakujący dom szyfrem złodziejskim (trzy ząbki - zły pies)
Powrót na górę strony