Aktualności

100. rocznica inkorporacji Pomorza do Polski (17 I – 4 II 1920 r.)

Data publikacji 20.01.2020

Pierwsze lata po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku były niezwykle trudne dla społeczeństwa Pomorza, w tym także dla funkcjonariuszy Policji Państwowej. Niełatwe okazało się zadanie scalenia w jeden organizm państwowy trzech różnych dzielnic byłych zaborów.

II  Rzeczpospolita  powstała  na gruzach  trzech  monarchii,  zaborców  ziem polskich.  Terytorium  i  ludność  zebrano  w jedność po ponad stu latach funkcjonowania w odmiennych systemach politycznych, społecznych i  gospodarczych.  Pierwsze  lata  niepodległości pokazały,  jak  trudne  jest  zadanie  scalenia  w jeden organizm  państwowy trzech tak różnych dzielnic.  Paradoksalnie  uroczysty powrót  Pomorza  do  Polski  nie  oznaczał zjednoczenia sensu   stricto. W  początkowym okresie   województwo   pomorskie   zostało oddzielone    od    pozostałych   dzielnic   tzw. kordonem  celnym.  Granica  z  Kongresówką miała  głównie  podłoże  ekonomiczne,  natomiast granica pomorsko-wielkopolska miała  znaczenie  raczej  formalne.  Różnice gospodarcze  nie  były  tu  aż  tak  znaczne,  ale województwo  wielkopolskie  zostało  wcześniej całkowicie scalone z resztą kraju[1]. Na skutek bezpośredniego zagrożenia działaniami wojennymi podczas konfliktu z Rosją Sowiecką rozwiązanie to, które    miało być prawdopodobnie chwilowe, utrwaliło się na wiele miesięcy,  a  nadto  uległo  radykalizacji, gdyż  ogłoszony  w  związku  z  tym  stan wyjątkowy  przewidywał  ograniczenia  w  ruchu ludności. Niełatwe okazało się zadanie scalenia w jeden organizm państwowy  trzech różnych dzielnic byłych  zaborów. Zanim  jednak  Pomorze de  facto powróciło do Macierzy,     prowincje polskie zaboru pruskiego zostały przyłączone do II RP na mocy traktatu  wersalskiego  podpisanego  28  czerwca 1919   r.,   ratyfikowanego   przez   Sejm   Polski 31 lipca  1919 roku[2].  Następnie,  w dniu  1  sierpnia  1919  r.,  Sejm Ustawodawczy uchwalił  Ustawę  o  tymczasowej  organizacji zarządu  byłej  dzielnicy  pruskiej[3].   Na   tej podstawie,   w   celu   ustanowienia   gospodarza tego   obszaru,   powołano   Ministerstwo   b. Dzielnicy Pruskiej  (MbDP). Ustawa stanowiła, że  w  celu  utrzymania  przejściowej  odrębności Wielkopolska i Pomorze zachowają przez okres trzech  lat  pewną  autonomię  i  osobny  urząd Ministra   b.   Dzielnicy   Pruskiej.   Ministerstwo podlegać  miało  jednak  całkowicie  centralnym organom władzy państwa polskiego. Zadaniem ministra  było  głównie przejęcie  władzy  od Komisariatu  Naczelnej  Rady  Ludowej  (KNRL)[4] oraz od administracji niemieckiej, administrowanie dzielnicą do czasu przejęcia jej przez   rząd   polski   oraz   przeprowadzenie reorganizacji  podległych  urzędów  w  celu zespolenia ich z podobnymi urzędami w reszcie państwa.  Ponadto  na  podstawie  ustawy  na obszarze zaboru pruskiego utworzono dwa województwa: poznańskie na terenie Wielkopolski i pomorskie na terenie przyznanej Polsce  części  Pomorza. Wielkopolska jednak  wyzwoliła  się  spod  zaboru  pruskiego czynem  zbrojnym,  na  skutek  zwycięskiego Powstania  Wielkopolskiego,  na  kilka  miesięcy przed    podpisaniem przez Niemcy traktatu wersalskiego[5].  Pomorze  musiało poczekać na pokojowe przejęcie przez Wojsko Polskie  niemal  rok  po  wygaśnięciu  walk w Wielkopolsce i niespełna pół roku po ratyfikowaniu przez Rząd Polski umów pokojowych. Inkorporacja Pomorza do Polski odbyła się w dniach od 17 stycznia do 4 lutego   1920 r. Dokonało się to poprzez zajęcie ziem przyszłego województwa  pomorskiego  przez wojska specjalnie przygotowanego zgrupowania wojskowego  pod  nazwą  Front  Pomorski,  pod dowództwem  gen.  Józefa  Hallera[6].  Władze   administracyjne, w tym starostowie  i burmistrzowie miast, zostali wcześniej wyznaczeni prze KNRL w Poznaniu. Kwestie     organizacyjno-gospodarcze  jak i zagadnienia wojskowego przejęcia poszczególnych powiatów zostały uzgodnione wcześniej na mocy   szeregu umów polsko-niemieckich. Powrót Pomorza do Polski odbył się sprawnie, bez znaczniejszych zakłóceń, przy entuzjastycznej postawie Polaków[7].Jednym z głównych zadań było zapewnienie na przejmowanym terytorium bezpieczeństwa i spokoju  publicznego.  Zanim  władze  centralne postanowiły  rozszerzyć  funkcjonowanie Policji Państwowej (PP) na teren województwa pomorskiego[8],  funkcje te miała wypełnić utworzona rozkazem KNRL z dnia 4 VII 1919 r. II  (pomorska)  Brygada  Żandarmerii  Krajowej (ŻK), której komendantem był najpierw rotmistrz  Zygmunt  Wiza  a  następnie  ppor. Henryk  Beychler[9].  II  Brygada ŻK wkroczyła na Pomorze wraz z wojskami Frontu Pomorskiego. Podzielono  ją  na  cztery  okręgi, dzielące  się  z  kolei  na objazdy  odpowiadające terytorialnie przyszłym  powiatom[10].  Objazdy wyruszały z rejonów koncentracji stopniowo od dnia 14 stycznia. Posterunki kontrolne i graniczne na granicy województwa pomorskiego z byłą Kongresówką obsadzono 25 stycznia, a na   granicy województwa pomorskiego i poznańskiego 5 lutego. Objazdy ŻK składały się z około 5-10 posterunków, które w  źródłach nazywane są  też  obwodami.  W  późniejszym czasie  taką  strukturę organizacyjną przejęła w zasadzie PP. W tych miastach,     gdzie funkcjonowały miejscowe policje komunalne podległe polskim    samorządom miast, żandarmerii pozostało zabezpieczenie tylko terenu  powiatu. Bezpośrednio  po  obsadzeniu danego  okręgu  odbywał się werbunek do ŻK spośród miejscowych ochotników. Do 7 lutego zgłosiło  się  do  służby  około 400  mężczyzn,  z których przyjęto 172[11]. Od  marca  1920  r.  rozpoczęto  intensywne prace  nad  zorganizowaniem  PP,  głównie komend    okręgowych    jako jednostek organizujących struktury  PP  na  podległym terenie.  Wówczas  na  mocy  decyzji  ministra byłej  dzielnicy  pruskiej  II  Pomorska  Brygada Żandarmerii Wojskowej została wcielona do PP okręgu pomorskiego, tworząc jej trzon[12]. W powiatach pracowano przede wszystkim nad  zabezpieczeniem  lokali  dla  przyszłych komend powiatowych. Komenda Okręgowa PP w Toruniu rozpoczęła nieformalne funkcjonowanie już  od  maja  1920  r.,  o  czym  świadczą wystawiane  przez  nią  dokumenty.  W  miarę uzupełniania  braków  kadrowych i   uzyskania pełnej orientacji w zakresie zagrożeń i potrzeb w   poszczególnych   powiatach,   tworzono komendy powiatowe. Dopiero 1 czerwca 1922 r. uzyskano  ostateczną  organizację  pomorskiej policji, który liczył około 1500 funkcjonariuszy[13]. Obszar   zarządzany  przez  MbDP,  w  tym Pomorze,  różnił  się  znacznie  od  centralnej części  kraju  ustrojowo,  kulturowo,  mentalnie  i gospodarczo. Nawet na obszarze homogenicznej Wielkopolski stuletni okres rozdzielenia między  Niemcy i Rosję obszaru Wielkopolski spowodował wyraźne  odmienności,  a  niekiedy nawet  uprzedzenia  między  Wielkopolanami  z obydwu  zaborów[14].  Odrębności  w skali  całej  II  RP  powodowały  rzecz  jasna wieloaspektowe  skutki  determinujące  poważny antagonizm  dzielnicowy,  co  zostało  prawnie  i ustrojowo uwydatnione   poprzez   różne specyficzne  rozwiązania  w  funkcjonowaniu administracji  byłej  dzielnicy  pruskiej[15]. Województwo  pomorskie  charakteryzowało się całym szeregiem cech specyficznych, które determinowały  wyjątkowość  okoliczności,  w jakich  przyszło  funkcjonować  policji  na  jego terenie[16].  Kwestie  demograficzne, społeczne,  polityczne,  czy  w  końcu  położenia geograficznego,  warunkowały  ową  wyjątkowość regionu  również  w  skali  całego  państwa. Powodowało   to   potrzebę   dostosowania organizacji policji do odmiennego ustroju administracji pomorskiej na szczeblu powiatów i niższym. Trudno powiedzieć, które odmienności Pomorza od Kongresówki powodowały największe problemy lub też wymagały szczególnej troski. Prawdopodobnie kryteria te zmieniały  się  diametralnie  w  zależności  od podmiotu, którego dotyczyły. Najbardziej chyba jednak  eksponowany  jest  aspekt  ekonomiczny tego  sąsiedztwa.  Wynika  to  z  bezpośredniej zależności  kwestii  społeczno-politycznych od położenia materialnego. Zabezpieczeniu płaszczyzny ekonomicznej miało zapobiec ustanowienie kordonu celnego, zabezpieczonego najpierw przez ŻK, a następnie Straż Graniczną (SG). W wielu  źródłach  można  znaleźć  wzmianki  o istnieniu   posterunków   kontroli   granicznej między Pomorzem a Kongresówką i Pomorzem a Wielkopolską[17].  Istnienie  kordonu  celnego potwierdzają również raporty policyjne. Według tych raportów  kordon  był  nieskuteczny,  a przemyt towarów i migracje ludności na wielką skalę miały przyczynę w skromności posterunków  na granicy oraz w korupcji funkcjonariuszy[18]. Po odparciu  najazdu  bolszewickiego  i  zniesieniu stanu wyjątkowego, a w ślad za tym zniesieniu wszelkich  ograniczeń  w  ruchu  publicznym, negatywne  skutki  gospodarcze i społeczne uwidoczniły się na Pomorzu z dużą siłą. Władze próbowały poprawić sytuację wprowadzając reglamentację i kontrolę cen. Na barki PP spadła kontrola cen w sklepach  i  na  targowiskach  czy  też przestrzegania godzin ich otwarcia. Każda   zmiana   położenia   ekonomicznego powoduje  odpowiednie  skutki  społeczne. 

Na Pomorzu w pierwszych  latach po przyłączeniu do  II RP  można  wyszczególnić  kilka  faz. Pierwszą  była  wielka  radość  z  powrotu  do niepodległej   Polski,  pomimo   niewątpliwie dużych  kosztów  wojny  poniesionych  również przez  Pomorzan.  Druga  faza  to  paraliżujący strach  przed  inwazją  bolszewicką  i  następnie krótka  euforia  po  odniesieniu zwycięstwa  i zawarciu   pokoju.   Faza  trzecia,  tj.  zniesienie  stanu wyjątkowego, całkowite scalenie województwa pomorskiego z Rzeczpospolitą, i  przestawienie się   życia   państwa   na   tory   pokojowe.
Całkowite scalenie wszystkich  dzielnic  państwa  nie  odbywało  się tylko na płaszczyźnie ekonomicznej. Ujednolicić należało administrację państwową i samorządową, wymiar sprawiedliwości, ustrój samorządów, czy chociażby policję. Władze pruskie nie dopuszczały  Polaków  do  pracy  na  średnich  i wyższych  stanowiskach  w  administracji  ani innych  formach  działalności,  których  domeną było państwo. Dla  województwa  skutek  był bardzo  kłopotliwy,  bowiem  władze  musiały nakłaniać  niemieckich  urzędników,  aby  ci pozostali  na  swoich  stanowiskach  aż  do sprowadzenia z centralnej Polski ich zastępców[19].  Jednak  pomimo  takich  działań funkcjonowanie większości  starostw,  urzędów miast,  pocztowych  czy  skarbowych  było sparaliżowane.  Poprawę  tej  sytuacji  można zauważyć  dopiero  od  1921  r.,  kiedy  na wakujące  stanowiska  sprowadzono  dobrze przygotowanych urzędników głównie z Galicji. To rozwiązanie spotkało się jednak z protestami miejscowej ludności, gdyż galicyjscy fachowcy, zgodnie  zresztą  ze  swoimi  kwalifikacjami, zajmowali  głównie  stanowiska  kierownicze. Wywoływało  to  nieporozumienia  o  podłożu językowym,  kulturowym  i  ekonomicznym,  ale przede   wszystkim   wzmagało  istniejący  już wcześniej antagonizm dzielnicowy. Szczególnych rozmiarów przybrały te zjawiska, ze  względu  na  swój  charakter,  w  powiatach  o przewadze ludności Kaszubskiej[20]. Napływ urzędników z centralnej Polski dotknął w dużej mierze PP, co spowodowało w pewnym momencie   drastyczne   naruszenie   dyscypliny poprzez   zbiorowe   doniesienie   do   władz centralnych  na  dyskryminowanie  policjantów „Pomorzaków”  podczas  przyjęć  do  wyższych szkół  policyjnych  i  w  efekcie  na  wyższe stanowiska   służbowe[21].     Raporty policyjne  wskazują  Kongresówkę i „resztę” kraju, jako na   źródło zwiększania się przestępczości. Stamtąd mieli przybyć na teren województwa pomorskiego koniokradzi i tabory romskie, uzbrojone  bandy byłych  żołnierzy, oraz  Żydzi, oskarżani o psucie miejscowego handlu[22]. Pod  względem  politycznym  sytuację  w województwie   pomorskim determinowało położenie pomiędzy obcą kulturalnie Kongresówką, wrogimi Niemcami i wywyższającą się Wielkopolską.

Należy pamiętać,  że  sąsiedztwo  to  było  czynnikiem obiektywnym,  geograficznym,  innymi  słowy, jako trwałego, nie można  go było  uniknąć  ani wymienić, można jedynie poddać przemianom i zaadoptować do istniejących okoliczności. Sytuacja ta tworzyła argument dla mniejszości niemieckiej za irredentą, dla polityków prawicowych, w zwalczaniu  rządów  lewicowych i centrowych będąc  do nich w  opozycji,  czy  w  końcu dla miejscowych, podnoszących  kwestie  dyskryminacji  przez  rząd centralny. Sama „granica” z  województwem  warszawskim  nie  była obiektem szczególnej troski policji politycznej. Ten  pion  policji,  który  towarzyszył  jakby cieniem    funkcjonariuszom    mundurowym    i śledczym,  szczególną  uwagę  przywiązywał  do środowisk  wspomnianej  irredenty  niemieckiej oraz, jeszcze większą, środowiskom komunistycznym.  Te  zaś  ruchy  miały  swoje centra  raczej  w  dużych  miastach  i  w  pobliżu granicy z Niemcami[23].
Podsumowując,  okres  międzywojenny,  a zwłaszcza  jego  pierwsze  lata,  był  niezwykle trudny dla społeczności pomorskiej, w tym dla funkcjonariuszy  PP. Z  pewnością  przyczyniło się do tego sąsiedztwo obszaru byłego imperium rosyjskiego. Nie  ulega  za  to  wątpliwości,  że żadne  inne  województwo  II  Rzeczypospolitej nie  obejmowało  w  tak  dużym  stopniu  granicy państwa,  nie  miało  tak  silnej  i  ofensywnie działającej mniejszości narodowej i nie było tak niekorzystnie   położone   pod   względem strategicznym. Kwestie te spowodowały, że na barki  funkcjonariuszy  policji  spadła  służba graniczna,   zwalczanie   irredenty   niemieckiej, ściganie przemytników  i  osób  nielegalnie przekraczających  granice.  Kłopotliwą  sprawą dla  Pomorza  był  zarysowujący  się  tzw. „antagonizm dzielnicowy”, który angażował PP nie tylko jako służbę   przeznaczoną   do zwalczania tego typu tendencji, ale również w kwestiach    polityki    personalnej i poziomu dyscypliny.  Duży  napływ  ludności  z  innych regionów   państwa   polskiego   powodował związanie  dużych  sił  PP  w  sprawy  ewidencji ludności,  śledzenie  osób  poszukiwanych  w innych województwach oraz związanego z tym ruchem zwiększonego poziomu przestępczości. PP   na   Pomorzu  powstawała  w  momencie niezwykłym, sama w sobie była organizacją dla Polaków  nową  i  miała  do  wykonania  trudne zadania. Problemy  opóźniające  organizację  PP na Pomorzu wynikały z ogólnie bardzo ciężkiej sytuacji odradzającego się państwa polskiego a w  tym  województwa  pomorskiego.  Niebywale szybki bieg wydarzeń powodował nagromadzenie przeszkód, z którymi nie radziła sobie kształtująca się  przecież  dopiero  administracja  polska.  W zasadzie   od   momentu   powrotu   Pomorza   do macierzy,  niezależnie  od  związanego  z tym entuzjazmu,  stopniowo  narastały  niepokoje  i protesty  społeczne  związane  z  trudną  sytuacją bytową  ludności.  W  krótszym  okresie  czasu najważniejszymi  wydaje  się  demoralizacja społeczeństwa wywołana działaniami wojennymi (chociaż  te  w  zasadzie  ominęły  Pomorze), przemieszczanie    się    zdemobilizowanych oddziałów,  maruderów,  itp.,  czy  też  zmiana przynależności państwowej określonego terenu. W dłuższym  okresie  o poziomie   zagrożeń   decydowała sytuacja ekonomiczna w kraju, gdzie szczególnie istotną rolę odgrywał  poziom  bezrobocia,  drożyzna powodowana  wyniszczeniem  gospodarki  oraz inflacja. Wszystkie te okoliczności,  w których  przyszło  policji  funkcjonować, a które zostały przedstawione koncentrowały się na jednym z najważniejszych zadań,  przed którymi  stała formacja. Zadanie to nie  zostało  zwerbalizowane  w żadnej  ustawie  ani  w  żadnym  rozkazie. Jednakowoż  zadanie  to  wydaje  się  oczywiste, tak  samo  nam  z  perspektywy  czasu  i  przez pryzmat  następstw  historycznych,  jak  jej współczesnym.   Było   nim   przekonanie   i utwierdzenie społeczności lokalnych o trwałości państwa  polskiego,  a  także  uzyskanie  ich przychylności dla rządu centralnego.

 

Tekst na podstawie: Piotr Sykut. Granica „polsko-polska”. społeczne, gospodarcze i polityczne skutki sąsiedztwa obszaru byłego imperium rosyjskiego dla województwa pomorskiego w świetle raportów policyjnych w latach 1920-1939.

 

[1] Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie zniesienia linii celnej między dawnem Królestwem Kongresowem a Wielkopolską, „Dziennik Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej” („DURP”), 1919, nr 58, pozycja (poz.) 351.

[2] Traktat między Głównymi Mocarstwami Sprzymierzonymi i Stowarzyszonymi a Polską, „DURP”, 1920, nr 110, poz. 728

[3] Ustawa z dnia 1 sierpnia 1919 r. o tymczasowej organizacji zarządu b. dzielnicy pruskiej, „Dziennik Praw Państwa Polskiego” („DPPP”), 1919, nr 64, poz. 385.

[4] Organ wykonawczy Naczelnej Rady Ludowej (NRL), polskiej organizacji reprezentującej interesy ludności polskiej w zaborze pruskim, powołanej w listopadzie 1918. NRL, początkowo nielegalna (pochodząc od działającego od 1916  r. Komitetu Obywatelskiego), ujawniła się ostateczniedniu  podpisania  rozejmu  przez  Niemcy  11  listopada 1918 r. pod ostateczną nazwą. Obszerniej o tym zob.: A. Czubiński, Powstanie wielkopolskie 1918-1919. Geneza-charakter-znaczenie, Poznań 1998.

[5] Czubiński A., Powstanie wielkopolskie 1918-1919. Geneza-charakter-znaczenie, Poznań 1998.

[6] M. Wojciechowski, Powrót Pomorza do Polski 1918-1920, Warszawa-Poznań-Toruń 1981, ,s.191-205.

[7] M. Wojciechowski, Powrót Pomorza do Polski 1918-1920, Warszawa-Poznań-Toruń 1981, ,s.198-204.

[8] PP  powstała  na  podstawie  Ustawy  z  dnia  24  lipca  1919  r.  Była  to  państwowa,  scentralizowana,  apolityczna  i jednolita  formacja  zorganizowana  i  wyszkolona  na  wzór  wojskowy,  przeznaczona  do  ochrony  bezpieczeństwa, spokoju i porządku publicznego. Podlegała Ministrowi Spraw Wewnętrznych, i była organem wykonawczym władz państwowych i samorządowych, zob.:Ustawa z dnia 24 lipca 1919 r. o Policji Państwowej, „DPPP”, 1919, nr 61, poz.  363.  Na  obszarze  woj.  pomorskiego  PP  powstała  z  przekształconej  weń  ŻK,  zob.:Rozporządzenie  o tymczasowej organizacji Policji Państwowej byłej Dzielnicy Pruskiej, z dnia 25 lutego  1920  r., „Dziennik Ustaw Ministerstwa byłej Dzielnicy Pruskiej” („DUMbDP”), 1920, nr 13, poz. 114, i in.

[9] J.  Kutta,  Policja  w  Polsce  Odrodzonej.  Wielkopolska  i  Pomorze  1918-1922.  Geneza-organizacja-funkcjonowanie, Bydgoszcz 1994,  s.32-38.

[10] Archiwum  Państwowe  w Bydgoszczy  (APB),  Urząd  Wojewódzki  Pomorski  w  Toruniu  (UWPT),  Wydział  II Administracyjny (WA), sygnatura (sygn.) 154, karta (k.) brak (b.), Raport dowództwa II BK ŻK z dnia 13 lutego 1920 r. z przejmowania województwa pomorskiego.

[11] P. Sykut,  Rola Policji Państwowej w procesie scalania Pomorza z II Rzeczypospolitą, [w:] „Prace Komisji Historii Bydgoskiego Towarzystwa Naukowego”, Rozważania i badania z perspektywy 90. Rocznicy powrotu Pomorza i Kujaw Północnych do Macierzy, T. XXII, pod red. Z. Biegańskiego i W. Jastrzębskiego, Bydgoszcz 2010, s. 86-87.

[12] J.  Kutta,  Policja  w  Polsce  Odrodzonej.  Wielkopolska  i  Pomorze  1918-1922.  Geneza-organizacja-funkcjonowanie, Bydgoszcz 1994, s. 37-38.

[13] J.  Kutta,  Policja  w  Polsce  Odrodzonej.  Wielkopolska  i  Pomorze  1918-1922.  Geneza-organizacja-funkcjonowanie, Bydgoszcz 1994, s. 37-38.

[14] Na  skutek  traktatu  prusko-rosyjskiego  z  1815  r.  granica  między  zaborcami  przebiegała  m.  in.  na  obszarze Wielkopolski, dzieląc ją na dwie części. Ponad sto lat przynależności do dwóch różnych ustrojów cywilizacyjnych do  czasów  współczesnych  skutkuje  odmiennościami  kulturowymi,  gospodarczymi,  architektonicznymi,  itp.  Zob. Granica, pod red. J. Schmidta, Poznań 2007.

[15] Historia Państwa i Prawa Polski 1918-1939, Część I, pod red. F. Ryszki, Warszawa 1962, s. 168. Porównaj: J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia Państwa i Prawa Polskiego, Warszawa 1976, s. 415-527.

[16] P. Sykut, Burmistrzowie, wójtowie i sołtysi a komendanci posterunków oraz komisariatów Policji Państwowej w województwie pomorskim w latach 1920-1933, „Przegląd Policyjny”, 2009, nr 1,  s.76-82.

[17] APB, Okręgowa Komenda Policji Państwowej w Toruniu (OK PPT), sygn. 52, k. 324.

[18] APB,  UWPT,  WA,  sygn.  154,  k.  b.  Raport  starosty  bydgoskiego  do  wojewody  pomorskiego  w  Toruniu  z  dnia 23.03.1920 r.

[19] Polsko-niemiecki  układ  co  do  tymczasowego  unormowania  spraw  urzędniczych(fragmenty...),  [w:]  Powrót. Dokumentacja  ustanowienia  suwerenności  polskiej  na  Pomorzu  w  latach  1918-1920,  pod  red.  J.  Bełkota  i M.Wojciechowskiego, Toruń 1988,  s.88-92.

[20] J. Kutta, Druga Rzeczpospolita i Kaszubi 1920-1939, Bydgoszcz 2003.

[21] P. Sykut,  Rola Policji Państwowej w procesie scalania Pomorza z II Rzeczypospolitą, [w:] „Prace Komisji Historii Bydgoskiego Towarzystwa Naukowego”, Rozważania i badania z perspektywy 90. Rocznicy powrotu Pomorza i Kujaw Północnych do Macierzy, T. XXII, pod red. Z. Biegańskiego i W. Jastrzębskiego, Bydgoszcz 2010, s.90.

[22] B. Sprengel, Posterunek ostatniej szansy. Policja Państwowa i przestępczość w Chełmży w latach 1920-1939, Toruń 2007, s.78-79.

[23] K.  Halicki,  Organizacja  i  działalność  policji  politycznej  na  Pomorzu  w  okresie  sierpień  19201-kwiecień  1923, „Zapiski Historyczne”, Tom LXXV(2010), zeszyt 3, s.59-88.

 

 

Zdjęcia źródło:  stycznia 1920 r. mieszkańcy Pelplina witają przybyłych do miasta żołnierzy. Fot. źródło: http://www.tczewska.pl;  Zdjęcia z powitania wojska Hallera w Tczewie w 1920 roku, link do strony Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tczewie: http://mbp.tczew.pl/digitalizacja/archiwalia/Archiwalian5a.jpg http://mbp.tczew.pl/digitalizacja/archiwalia/Archiwalian5b.jpg;  https://grubno.pl/page/12339/powrot-do-macierzy/; https://chelmno.pl/pl/aktualnosci/uroczystosc-okazji-wyzwolenia-chelmna-27-01-2018-r/

 

Powrót na górę strony