Aktualności

Żadnej zgody na działalność polskich organizacji oraz wymiana informacji co do prób podejmowania takich działań

Data publikacji 04.03.2020

Formalne zobowiązanie do wymierzonej przeciwko Polakom współpracy pomiędzy policjami politycznymi obydwu krajów czyli Gestapo (Geheime Staatspolizei) i NKWD (Narodnyj Komissariat Wnutriennich Dieł), rządy III Rzeszy i Związku Radzieckiego zawarły w „Traktacie o granicach i przyjaźni” z 28 września 1939 roku.

Ostatni spośród trzech dołączonych do traktatu tajnych protokołów dodatkowych zawierał następujące stwierdzenie:

„Obie strony nie będą tolerować na swych terytoriach jakiejkolwiek polskiej propagandy, która by dotyczyła terytoriów drugiej strony. Będą one tłumić na swych terytoriach wszelkie zaczątki takiej propagandy i informować się wzajemnie o odpowiednich środkach podejmowanych w tym celu”.

Nad ranem 29 września 1939 roku w Moskwie, traktat wraz z ww. protokołami podpisali minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop i ludowy komisarz spraw zagranicznych ZSRR Wiaczesław Mołotow.

Ta zbrodnicza kooperacja wyraziła się między innymi w czterech spotkaniach NKWD i Gestapo, do których doszło na okupowanych terenach Rzeczypospolitej. Jeszcze przed podpisaniem umowy o przyjaźni i granicy tzw. II Paktu Ribbentrop – Mołotow z dnia 28 września 1939 roku, a mianowicie 23 września, armie radziecka i niemiecka zorganizowały w Brześciu nad Bugiem tryumfalną defiladę nad pokonanymi Polakami. Cztery dni później, w tym samym mieście, odbyła się pierwsza metodyczna konferencja Gestapo i NKWD, na której wstępnie zadeklarowano wspólną walkę obu okupantów z polskim ruchem niepodległościowym i omówiono metody tłumienia go w zarodku (tematem przewodnim konferencji były metody zwalczania w zarodku przez obu okupantów konspiracji niepodległościowej).

W pierwszej połowie października 1939 roku (data dzienna spotkania pozostaje nieznana) delegacje obu służb spotkały się ponownie, tym razem we Lwowie. Spotkanie miało charakter roboczy i prawdopodobnie miało związek z decyzją o wymianie jeńców pochodzących z ziem okupowanych przez drugiego agresora. W Moskwie rozporządzenie w tej sprawie podpisał 11 października 1939 roku ludowy komisarz spraw wewnętrznych Ławrentij Beria. Na jego mocy strona radziecka w okresie pomiędzy 24 października a 23 listopada tego roku przekazała Niemcom 42 492 jeńców polskich. Z kolei strona niemiecka wydała Rosjanom 13 757 jeńców pochodzących z Kresów Wschodnich II RP.

W rozwinięciu realizowanej współpracy wysoki dygnitarz NKWD Nabrasznikow złożył wizytę Hansowi Frankowi odwiedzając siedzibę władz Generalnego Gubernatorstwa w Krakowie. Doprowadziło to utworzenia przy dowództwie SS stałego stanowiska oficera łącznikowego sowieckiego aparatu bezpieczeństwa, i najprawdopodobniej do utworzenia podobnej misji w Moskwie dla przedstawiciela Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy.

Do kolejnego spotkania przedstawicieli gestapo i NKWD doszło 27 listopada w Przemyślu. W trakcie narady doszło zapewne o podsumowania akcji wymiany jeńców, ale niektórzy autorzy wskazują na zbieżność daty tego spotkania z terminem przekazania III Rzeszy przez Stalina 150 niemieckich antyfaszystów, którzy schronili się w ZSRR przed represjami w swoim kraju. Prawdopodobnie wówczas zaczęto też omawiać, zapowiedzianą w tajnym protokole do traktatu z 28 września, akcję dobrowolnego przesiedlania z ZSRR do Rzeszy osób pochodzenia niemieckiego, a z Niemiec i terenów okupowanych osób narodowości rosyjskiej, ukraińskiej i białoruskiej. Warto wspomnieć, iż znaczna część tych przesiedleńców przekraczała posterunki graniczne ustawione po dwóch stronach mostu na Sanie w Przemyślu.

W środę 6 grudnia 1939 r. do Krakowa przybyła pociągiem z Przemyśla delegacja sowiecka na czele z Maksimem Litwinowem (byłym ludowym komisarzem spraw zagranicznych). W jej składzie był m.in. gen. Iwan Maslennikow (zastępca ludowego komisarza spraw wewnętrznych ds. wojsk NKWD), a także inni funkcjonariusze NKWD. Przyjazd delegacji związany był z rozmowami dotyczącymi uregulowania wymiany ludności – nie tylko uciekinierów wojennych, ale i osób narodowości: rosyjskiej, białoruskiej i ukraińskiej, stale mieszkających w GG oraz niemieckiej z terenów sowieckich – pomiędzy dwoma państwami. W środę wieczorem gubernator dr Hans Frank wraz ze swoim zastępcą, ministrem Rzeszy SS-Gruppenführerem, dr. Arthurem Seyss-Inquartem i innymi przedstawicielami władz GG przyjął delegację sowiecką na Wawelu. 7 grudnia delegacja udała się do Zakopanego i pozostała tam przez dwa dni. W spotkaniu ze strony niemieckiej uczestniczyli m.in. szef dystryktu warszawskiego GG SA-Gruppenführer dr Ludwik Fischer, szef dystryktu krakowskiego SS-Brigadeführer dr Otto Wächter, dowódca policji porządkowej w GG gen. Herbert Becker i pełnomocnik rządu Rzeszy ds. przesiedleń volksdeutschów SS-Obersturmbannführer Horst Hoffmeyer. W trakcie obrad w Krakowie oraz spotkania w Zakopanem, które uważa się za II Metodyczną Konferencję Gestapo i NKWD, oficjalnie rozmawiano wyłącznie na temat wymiany ludności pomiędzy Rzeszą i ZSRR. Czy poruszono kwestie represji antypolskich, a zwłaszcza planowanej zbrodni na polskich oficerach w ZSRR tego bezsprzecznie nie udało się ustalić. W dzienniku aktywności Franka informacji o spotkaniu nie ma, a z zakopiańskiej części spotkania nie zachował się żaden dokument.

Na początku lutego 1940 r., według niepotwierdzonych źródeł, miało dojść do spotkania szefów tajnych służb - Heinricha Himmlera i Ławrientija Berii w pałacyku myśliwskim Hermanna Göringa w Romintach w Puszczy Rominckiej, gdzie prowadzono rozmowy o eksterminacji społeczeństwa polskiego i zwalczaniu polskiego ruchu oporu.

Na miejsce III Metodycznej Konferencji Gestapo i NKWD ponownie wybrano Zakopane. Tym razem trwała ona od 20 lutego do 2 marca 1940 roku i odbywała się w dwóch sąsiednich willach w Dolinie Białego – Telimenie i Panu Tadeuszu. Delegacjom przewodniczyli po stronie niemieckiej – Adolf Eichmann kierujący referatem przesiedleń w Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA), który już wtedy miał duże doświadczenie w eksterminacji Żydów. Po stronie radzieckiej z kolei - Grigorij Litwinow, będący synem byłego komisarza spraw zagranicznych Maksima Litwinowa, którego na tym stanowisku zastąpił Wiaczesław Mołotow. Wśród obecnych przedstawicieli NKWD figuruje m.in. Rita Zimmerman, która zbrodniczy staż odbywała na stanowisku komendantki kopalni złota na Kołymie. W trakcie tego etapu konferencji przedstawiciele zbrodniczych organizacji potwierdzili plany eksterminacji elity państwa polskiego, więzionych jeńców i oficerów oraz zaplanowali działania w kierunku wyniszczenia ich rodzin. Dziesięć dni po rozpoczęciu rozmów Beria skierował do Stalina notatkę zalecającą rozstrzelanie polskich oficerów. O wadze tego spotkania może świadczyć fakt, iż podczas konferencji przyjechał do Zakopanego Generalny Gubernator Hans Frank, który sprawował także bezpośredni nadzór nad pracami podkonferencji zakopiańskiej narady w Krakowie, odbywającej się od 29 do 31 marca 1940 roku. Uczestniczyli w niej gubernator dystryktu krakowskiego O. Waechter, SS-Hauptsturmführer K. Lischka oraz major żandarmerii G. Flade i trzech przedstawicieli radzieckiego aparatu bezpieczeństwa W. Jegonarow, I. Niewski i W. Lisin (nie zachowały się żadne informacje co do ich stopni czy specjalności).

Zachowały się protokoły z krakowskiej narady obu służby, które zostały opublikowane w 1995 roku przez rosyjski periodyk „Nowa i Nowiejszaja Istorija”. Z ich treści wynika, że w trakcie spotkania uzgadniano przebieg dwóch operacji:

- dobrowolnej wymiany ludności dla osób deklarujących narodowość kraju docelowego,
- przymusowego przekazania uchodźców.

Rozmawiano również o organizacji obozów przejściowych dla przesiedleńców, a także ustalono, że udział służb bezpieczeństwa obu państw będzie się ograniczał wyłącznie do ustalenia trybu przekraczania granicy. Co mało prawdopodobne, według komentarza rosyjskiego historyka, obrady w Krakowie w żadnym aspekcie nie dotyczyły eksterminacji ani prześladowań Polaków.

Odmiennie ustalenia podkonferencji w Krakowie   przedstawił komendant obszaru ZWZ Kraków płk Tadeusz Komorowski (późniejszy komendant główny AK „Bór”). W spisanych przez siebie po wojnie wspomnieniach pt. „Armia podziemna”, napisał:
„W marcu 1940 roku sztab mój otrzymał wiadomość, że do Krakowa przybyła specjalna komisja NKWD, by uzgodnić z gestapo wspólne działania przeciwko polskiemu ruchowi podziemnemu. NKWD już sobie zdawało sprawę, że polski opór zbrojny jest scentralizowany i że działa w całej Polsce pod dowództwem jednego sztabu głównego. Narady w Krakowie trwały kilka tygodni. Dostarczano mi nawet czasem sprawozdania z tych zebrań, nazwiska i adresy ich uczestników. Metody zwalczania naszego ruchu podziemnego stosowane przez NKWD stanowiły przedmiot podziwu ze strony gestapo, które (...) chciało je sobie przyswoić także dla okupacji niemieckiej”.

Tragicznym pokłosiem ostatniej Konferencji Gestapo – NKWD, był plan zakładający ostateczną likwidację narodu polskiego do roku 1975. Narzędziem w skutecznym zrealizowaniu tego morderczego i ludobójczego założenia miała być w pierwszej kolejności właśnie eksterminacja elit polskich jako czynników najbardziej państwowotwórczych, dalej wykorzystanie Polaków jako niewolniczej siły roboczej oraz – co było stalinowską specjalnością testowaną na większości narodów ZSRR – deportacje. W ich wyniku na dawnym terytorium II Rzeczypospolitej miało ostatecznie pozostać jedynie 5 procent ludności polskiej. Pozostała część, która uniknęłaby wymordowania bądź wyniszczenia w niewolniczych pracach, miała zostać rozproszona po odległych, azjatyckich terytoriach ZSRR, gdzie nie stanowiłaby według założeń Sowietów skoncentrowanej grupy etnicznej, zdolnej do samoorganizacji. Ten stalinowski plan deportacyjno-eksterminacyjny był zaskakująco zgodny z hitlerowskimi planami zakładającymi, iż na terytoriach II RP oraz na wschód od nich powstanie „przestrzeni życiowej” dla „rasy panów” i rozrastającej się III Rzeszy.

W spotkaniach przedstawicieli III Rzeszy i Związku Sowieckiego, których, poczynając od ustanowienia sojuszniczych stosunków latem 1939 r. aż do wybuchu wojny w czerwcu 1941 r., było wiele. Szczególne znaczenie z punktu widzenia możliwości uzyskania wiedzy o genezie zbrodni katyńskiej miały te przedstawione powyżej, odbyte z udziałem przedstawicieli służb bezpieczeństwa już po zakończeniu działań wojennych w Polsce w 1939 r., a przed oziębieniem relacji w końcu 1940 r. Do kontaktów dochodziło w stolicach obu mocarstw, w miejscowościach pogranicznych, przez które przechodziły transporty polskich jeńców, np. w Brześciu, i położonych blisko kordonu granicznego, np. w Łucku, gdzie rozmawiano o wymianie uciekinierów, oraz w innych miastach na okupowanych ziemiach polskich, m.in. we Lwowie, w Krakowie i Zakopanem. Największe zainteresowanie budzą konferencje krakowsko-zakopiańskie, co można uznać za uzasadnione, biorąc pod uwagę udział w nich osób bezpośrednio związanych ze zbrodniami na Polakach oraz czas i miejsce ich odbycia.

W radzieckich działaniach eksterminacyjnych szczególną wagę położono w pierwszej kolejności na przejęcie archiwów, głównie policji i wojska, jako źródła informacji o wrogach i zwolennikach ustroju sowieckiego, a także więzień. Te ostatnie należało po zajęciu terytoriów II RP niezwłocznie opróżnić, a spośród dotychczasowych pensjonariuszy zwerbować agenturę, doprowadzając do zapełnienia zwolnionego miejsca własnymi aresztantami. Do uwięzienia wytypowano przede wszystkim ludzi związanych z wojskiem i policją, zwłaszcza z wywiadem i kontrwywiadem. Następnie ziemian i osadników, przemysłowców, aktywistów partii politycznych i organizacji społecznych, wysokich urzędników, ale co zastanawiające aresztowania miały ominąć w początkowych okresie duchownych. Wydana wówczas dyrektywa Berii głosiła, by  „na razie nie aresztować osób duchownych, zwłaszcza katolickich”. Na kresach południowych (Zachodniej Ukrainie) do 1 października 1939 roku aresztowano 3914 osób. Na kresach północnych (Zachodniej Białorusi) do połowy listopada – 5845 osób.

Zastanawiając się nad tym jakie skutki przyniosła współpraca ośrodków policyjnych obu agresorów, wskazać należy iż niewątpliwie jej celem była koordynacja wspólnych działań oraz wykrycie miejsc przebywania osób uznawanych przez oba państwa za potencjalnie groźne, głównie kadry oficerskiej, przedstawicieli aparatu państwowego II RP i inteligencji. Listy Polaków przeznaczonych do ujęcia i zamordowania przygotowywano już przed wojną, ale migracje ludności we wrześniu 1939 r. utrudniały realizację tego zadania. Wymiany jeńców znacząco zaś je ułatwiły. Podobnie kolejne akcje takie jak aresztowania i morderstwa profesorów i działaczy polskich na ziemiach zajętych przez Niemców oraz zbrodnia katyńska na oficerach i wywózki ich rodzin zmierzały do jednego celu - starcia potencjału intelektualnego narodu żyjącego między III Rzeszą a Związkiem Radzieckim.

 

foto:NAC

Opracowano na podstawie:

Czesław Madajczyk, „Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce”;
Maria Wardzyńska, „Był rok 1939. Operacja niemieckiej policji bezpieczeństwa w Polsce. Intelligenzaktion”;
Piotr Kołakowski, „NKWD i GRU na ziemiach polskich 1939 – 1945;
Okupacja sowiecka ziem polskich 1939 – 1941”. Praca zbiorowa IPN;
Tadeusz Bor-Komorowski, „The Secret Army”;
Stephan Lehnstaedt, „Okkupation im Osten: Besatzeralltag in Warschau und Minsk 1939-1944”;
„Warschauer Zeitung” z dnia 5 XII 1939, s. 1;
„Warschauer Zeitung” z dnia 6 XII 1939, s. 1.

 

  • Dokument tajnego protokołu dodatkowego z dnia 28 września 1939 roku dotyczącego koordynacji działań antypolskich
  • GESTAPO – NKWD Spotkanie Na Szczycie w Zakopanem
  • Konferencja oficerów Wehrmachtu i Armii Czerwonej w Polsce. Gabinet w Urzędzie Wojewódzkim w Brześciu
  • Na początku lutego 1940 roku miało dojść do spotkania Heinricha Himmlera i Ławrientija Berii w pałacyku myśliwskim Hermanna Göringa w Puszczy Rominckie
  • spotkanie przedstawicieli NKWD i Gestapo
  • Wymiana dokumentów ratyfikacyjnych dotyczących układu niemiecko-sowieckiego o przyjaźni i granicy podpisanego w Moskwie 28 września 1939r. oraz protokołu dodatkowego z 4 października 1939
Powrót na górę strony