Policyjny emeryt w II RP
Do krezusów z pewnością nie należał, ale mógł się czuć dowartościowany przez władze państwowe za swą długoletnią, ofiarną służbę.
Doceniano jego niebezpieczną profesję, stresujący codzienny kontakt ze światem przestępczym, nieustanną dyspozycyjność, a także konieczność wielu wyrzeczeń pro publico bono. Tym wymogom niełatwo było sprostać. Zwłaszcza że od kandydata do Policji Państwowej wymagano nie tylko dobrego zdrowia, ukończonych 25 lat życia, „należytych uzdolnień”, ale i „nieskazitelności obywatelskiej”. Inaczej mówiąc: kryształowego charakteru, niekaralności i „bogobojnego” prowadzenia się. Ingerencja przełożonych w życie prywatne policjanta była wówczas tak duża, że nawet kandydatkę na jego żonę poddawano dokładnemu „prześwietleniu”. Jakaś skaza na jej życiorysie (lub potencjalnych teściów) często niweczyła plany matrymonialne młodego stróża prawa.
Zadośćuczynieniem za ciężką i odpowiedzialną służbę oraz związane z nią wyrzeczenia było dożywotnie zaopatrzenie emerytalne przyznawane funkcjonariuszom Policji Państwowej. Po utworzeniu w 1919 r. policyjnego korpusu jego członkom zagwarantowano prawo do emerytury już po 10 latach nieprzerwanej pracy (otrzymywali wówczas 40 proc. ostatniego wynagrodzenia, a potem za każdy przepracowany rok doliczano im po 2,4 proc.). Pełną, wynoszącą 100 proc. wynagrodzenia, emeryturę uzyskiwali po 35 latach służby.
Ustawa dopuszczała jednak możliwość odstępstwa od tego wymogu, ale tylko w dwóch sytuacjach: 1/ po nieprzerwanej co najmniej 5-letniej służbie, z powodu trwałej niezdolności do pracy, spowodowanej kalectwem lub chorobą, nabytą bez własnej winy po wstąpieniu do Policji Państwowej; 2/ bez względu na staż pracy, na skutek trwałej niezdolności do wykonywania czynności służbowych, będącej następstwem nieszczęśliwego wypadku zaistniałego w służbie.
Nieco korzystniejsze zmiany w systemie emerytalnym zostały zapoczątkowane w 1928 r. Były one efektem Rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o Policji Państwowej. Na podstawie tego aktu prawnego każdemu funkcjonariuszowi PP po pięciu latach służby czynnej, przy wymiarze uposażenia emerytalnego, kolejne lata liczone były w stosunku 12 miesięcy służby efektywnej za kalendarzowe16 miesięcy. W ten sposób po wysłużeniu (bez przerwy) 8 lat i 9 miesięcy nabywali prawo do zaopatrzenia emerytalnego za 10 lat służby w wysokości 40 proc. pobieranego wynagrodzenia. Za każde następne 9 miesięcy, wliczane do wysługi emerytalnej, podstawa wymiaru ich emerytury wzrastała o 2,4 proc. Dzięki temu oficer i szeregowy po zaliczeniu 27 lat i 6 miesięcy służby nabywał prawo do „emerytury mundurowej” w wysokości 100 proc. pobieranego uposażenia zasadniczego, obliczonego za 35 lat służby.
Kolejne zmiany w przedwojennych przepisach emerytalnych przyniosła Ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszów państwowych i zawodowych wojskowych z 18 marca 1932 r. (Dz.U. RP z 1932 r., nr 26, poz. 239). Zgodnie z nowymi zapisami oficerom i szeregowym PP wydłużono okres służby z 10 do 15 lat, jako podstawy przyznawanych świadczeń. Ich wysokość nie uległa jednak zmianie – dalej wynosiła 40 proc. ostatniego wynagrodzenia. Za każdy natomiast rok służby powyżej ustawowych 15 lat podstawa wymiaru emerytury wzrastała o 3 proc., aż do maksymalnej granicy 100 proc. pobieranego uposażenia. Tak korzystne rozwiązania, z punktu widzenia „mundurowych” emerytów, obowiązywały do wybuchu II wojny światowej i utraty przez Polskę niepodległości.
W stan spoczynku można było przejść również „z urzędu”. Między innymi z powodu nieobecności w służbie na skutek choroby trwającej dłużej niż rok, nabytego trwałego uszczerbku na zdrowiu, w wyniku zwolnienia w drodze dyscyplinarnej (o ile wcześniej funkcjonariusz nabył prawo do zaopatrzenia emerytalnego), oraz po przekroczeniu 60 roku życia i uzyskaniu prawa do emerytury.
Niezależnie od uposażenia emerytalnego odchodzącym na zasłużony odpoczynek oficerom i szeregowym Policji Państwowej gwarantowano także: zwrot kosztów przesiedlenia się wraz z rodziną (ale tylko na obszarze Rzeczypospolitej), prawo do państwowej opieki lekarskiej (na równi z pozostającymi w służbie funkcjonariuszami) oraz 50-procentowa zniżkę na bilety PKP.
Źródło: BEH-MP KGP/JP, fot: