„Aktion Saybusch” - pierwsza podczas II wojny światowej akcja wysiedleńcza na okupowanych ziemiach polskich
80 lat temu Niemcy przeprowadzili akcję wysiedlania Polaków z Żywiecczyzny, którą wcielili do Rzeszy. Od 22 września do 14 grudnia 1940 r. deportowali do Generalnego Gubernatorstwa ok. 20 tys. osób. Działania miały kryptonim "Aktion Saybusch" (Akcja Żywiec). Wśród wysiedlonych znalazły się także rodziny funkcjonariuszy i pracowników Policji Państwowej międzywojennego województwa krakowskiego.
"Aktion Saybusch" była pierwszą podczas II wojny akcją wysiedleńczą na okupowanych ziemiach polskich. Jej przeprowadzenie umożliwił dekret Adolfa Hitlera o umocnieniu niemczyzny z 7 października 1939 r., który miał na celu stworzenie nowych niemieckich obszarów osiedleńczych poprzez usunięcie stamtąd innych grup narodowościowych. Dokument zakładał włączenie do Rzeszy tzw. rejencji katowickiej na Górnym Śląsku, w której granicach znalazła się Żywiecczyzna.
22 września 1940 r. Niemcy wysiedlili pierwsze dwie miejscowości - Jeleśnię i Sopotnię Małą. Dom straciło tam 207 polskich rodzin. Wcześnie rano Niemcy otaczali wieś. Mieszkańcy otrzymywali 20 minut na spakowanie, Polakom odbierano dobytek - gospodarstwa, pieniądze, wartościowe przedmioty oraz inwentarz. Mogli zabrać ze sobą jedynie drobny sprzęt, koce i ubrania oraz zapas żywności na trzy dni. Każda osoba miała także otrzymać 20 zł. W ich majątkach osiedliły się 53 rodziny niemieckie liczące 232 osoby.
"Akcją Żywiec" dowodził obergruppenfuehrer SS Erich von dem Bach-Zelewski, który osobiście objeżdżał wsie, a później witał niemieckich kolonistów, pochodzących głównie z terenów Bukowiny w Rumunii.
Wysiedlonych zgrupowano w Żywcu, Rajczy i Suchej, skąd transportami kolejowymi wywożono do miejscowości, które weszły w skład Generalnego Gubernatorstwa, m.in. na Lubelszczyznę i Kielecczyznę. Po dotarciu na miejsce wysiedleni byli pozostawiani samym sobie. Miejscową ludność Niemcy informowali, że deportowani są przestępcami, co dodatkowo utrudniało ich położenie. Młodych rejestrowały niemieckie urzędy pracy - byli wywożeni na przymusowe roboty do Niemiec. Ogółem w ciągu niespełna trzech miesięcy Niemcy wysiedlili ok. 20 tys. Polaków z 35 miejscowości. Deportacje nie objęły Żydów oraz rodzin, których przynajmniej jeden członek przebywał w tzw. starej Rzeszy i był zobowiązany do świadczeń na rzecz obrony.
Po wypędzeniu Polaków do wsi wprowadzano tzw. ekipy porządkowe, złożone z Żydów i młodych kobiet, przymusowo zabranych z okolicznych, nie wysiedlonych wsi. Po zrobieniu porządku w gospodarstwie jeszcze tego samego dnia lub następnego wprowadzali się osadnicy. Niemcy dostawali po kilka mniejszych gospodarstw chłopskich.
"Aktion Saybusch" została zakończona przede wszystkim wskutek interwencji generalnego gubernatora Hansa Franka, który nie chciał przyjmować tysięcy wysiedlonych. Polaków nadal jednak wysiedlano, ale już na ziemie wcielone do Rzeszy, a później do tzw. Polenlagrów, skąd byli kierowani do pracy przymusowej. Do końca wojny Niemcy wysiedlili z Żywiecczyzny ok. 50 tys. Polaków, czyli ok. 30 proc. mieszkańców. W 1945 r. część z nich powróciła.
Wyjątkowość "Aktion Saybusch" wynikała zarówno ze skali zaangażowanych w nią sił administracyjno-policyjnych, jak i z liczby Polaków, wysiedlonych i deportowanych do Generalnego Gubernatorstwa. Nigdy wcześniej ani nigdy później władze niemieckie nie podjęły się realizacji podobnego przedsięwzięcia na terenie prowincji śląskiej. Operacje wysiedleńcze o podobnej skali realizowane były natomiast na terenie tzw. Kraju Warty, w okręgu Gdańsk-Prusy Zachodnie, czy też na Zamojszczyźnie. Co ważne z punktu widzenia historyków i dokumentalistów, to fakt iż wojnę przetrwała sporządzona przez żywiecką komórkę NSDAP dokumentacja fotograficzna z przeprowadzanej akcji wysiedleńczo-deportacyjnej. Uzupełniają ją zdjęcia wykonane konspiracyjnie przez członka Związku Walki Zbrojnej oraz doskonale zachowane niemieckie dokumenty, które pozwalają na precyzyjną rekonstrukcję procedury wysiedlania i deportowania Polaków oraz wprowadzania na ich miejsce osadników niemieckich. Najważniejsze dokumenty niemieckie dotyczące logistycznego przygotowania, realizacji oraz rezultatów Aktion Saybusch przechowywane są obecnie w Archiwum Państwowym w Katowicach, w oddziale zamiejscowym tegoż archiwum w Żywcu, także w Archiwum Federalnym w Berlinie – Lichterfelde.
Odrębnym źródłem informacji o wysiedleniach są zeznania kilkuset ofiar oraz świadków Aktion Saybusch, zebrane w toku śledztwa Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach w latach 1998–2005.
O zrealizowanej przez niemieckie siły policyjne na terenie powiatu żywieckiego tzw. Akcji Żywiec (niem. Aktion Saybusch), traktuje publikacja wydana w 2010 roku przez IPN Katowice, autorstwa Mirosława Sikory i Moniki Bortlik-Dźwierzyńskiej (współpraca), Aktion Saybusch. Wysiedlenie mieszkańców Żywiecczyzny przez okupanta niemieckiego 1940–1941.
Źródło: BEH-MP KGP
Źródło:
Mirosław Sikora i Monika Bortlik-Dźwierzyńska, Aktion Saybusch. Wysiedlenie mieszkańców Żywiecczyzny przez okupanta niemieckiego 1940–1941. IPN Katowice.
Marek Szafrański, 80 lat temu Niemcy wysiedlili z Żywiecczyzny 20 tys. Polaków (portal historyczny dzieje.pl)
Fotografie:
Zdjęcia archiwalne ze zbiorów IPN, Wikimedia Commons.