Aktualności

Żandarmeria Krajowa zalążkiem Policji Państwowej (1918–1922) cz. 2

Data publikacji 26.11.2020

ODDZIAŁY ŻANDARMERII NA TERENIE KRÓLESTWA

Po ogólnym scharakteryzowaniu dowództwa żandarmerii i jego agend zostaną przedstawione teraz niektóre szczegóły pracy organizacyjnej i działalności oddziałów tworzonych na terenie Królestwa.

Okręg Generalny Warszawski

Z chwilą przełomu listopadowego w Warszawie znajdowała się nieduża liczba żandarmów Polskiej Siły Zbrojnej, którzy przyczynili się do rozbrojenia Niemców i wyrzucenia ich ze stolicy. Dowódcą tej grupy był por. Norbert Okołowicz[1]. Wieczorem 9 listopada 1918 r. rozdzielił on żandarmów na poszczególne patrole, dodając każdemu do pomocy kilku świeżo przyjętych do wojska ochotników, i wyznaczył każdemu patrolowi oddzielne zadanie. Chorąży Teofil Ney z sześcioma rekrutami zajął stację telefoniczną przy ul. Zielonej, potem Belweder, a następnego ranka koszary za Parkiem Łazienkowskim (ul. Huzarska) wraz z magazynami. O upadku moralności z jednej strony, a o dobrej dyscyplinie w oddziałach niemieckich i poszanowaniu żandarmerii z drugiej strony świadczy fakt, że przy zajęciu wspomnianych magazynów wystarczyła energiczna postawa i wezwanie ze strony dowódcy patrolu żandarmerii, by dwie kompanie niemieckie plądrujące te magazyny natychmiast zaprzestały rabunku, ba – żołnierze nawet znieśli z powrotem do magazynów zrabowane rzeczy i oddalili się spokojnie. 10 listopada chor. Ney na rozkaz rtm. Okołowicza utworzył Ekspozyturę. Komendantowi przysługiwały uprawnienia dowódcy kompanii, a do pełnienia służby przydzielono mu 50 żandarmów (liczbę tę powiększono później do 100), samochód, zaprzęg parokonny i dwa rowery. Zadaniem Ekspozytury było utrzymanie dyscypliny i porządku w mieście i na dworcach, rozbrajanie ludności, poszukiwanie przestępców politycznych, ochrona magazynów i składów wojskowych, obławy itd. Obok Ekspozytury przez ten okres działał także Oddział Konny zorganizowany przy Dowództwie Żandarmerii, który brał udział przede wszystkim w zabezpieczaniu zebrań, pochodów, wieców i parad wojskowych. Wchodził w skład 3 pułku Dragonów jako 2 szwadron 1 dywizjonu. Dowódcą szwadronu, a następnie dywizjonu był rtm. Henryk Tarło. Kadrę szwadronu stanowili porucznicy: Gepner i Liszko, podporucznicy: Wierucki i Jakubiak oraz pchor. Biesiekierski. W wojnie z bolszewikami 1 dywizjon walczył jako kawaleria dywizyjna 6 Dywizji Piechoty. Faktyczne objęcie służby bezpieczeństwa przez żandarmerię na całym obszarze okręgu generalnego warszawskiego, obsadzenie stanowisk oficerskich w powiatach i wystawienie posterunków w poszczególnych garnizonach następowało sukcesywnie i przeciągnęło się na rok następny. Powodem tego był brak wykwalifikowanej kadry. Oficerów przyjmował Sztab Generalny WP i przydzielał do dyspozycji dowódców żandarmerii. 23 listopada wcielono tajne oddziały żandarmerii Polskiej Organizacji Wojskowej, zorganizowane w czasie okupacji niemieckiej, które do tego czasu działały samodzielnie i niezależnie od władz wojskowych.

Garstka żandarmów działała energicznie także poza Warszawą w powiatach. Pracowali tam prości żandarmi bez żadnych rozkazów, z własnej inicjatywy i dobrej woli, mimo braku potrzebnych środków i finansów. Przykładem takiego działania był żandarm Barańczyk, wyznaczony krótko na komendanta posterunku w Małkini. Bez rozkazu, mimo braku łączności z Warszawą, nawiązał kontakt z polskim żołnierzem służącym w armii niemieckiej i sam rozbroił całą kompanię Niemców na stacji w Małkini. Zatrzymał dwie lokomotywy i wagony pełne towarów, które Niemcy chcieli wywieźć. Po tym wszystkim złożył meldunek do przełożonych w Ostrowi Mazowieckiej, prosząc o pomoc. Nazajutrz rozbroił drugą kompanię Niemców, która maszerowała do Małkini. Kompania, kilka godzin wcześniej, zaatakowała i zabiła kilku Peowiaków, a tu jeden żandarm, umiejętnie pertraktując i przedstawiając Niemcom ich beznadziejne położenie na terenie Królestwa, zmusił ich do złożenia broni.

Inny przykład intensywnej pracy żandarmerii został przedstawiony w meldunku komendanta posterunku żandarmerii w Ostrowi Mazowieckiej[2]:

[...] W dniu 10 listopada 1918 r. dowiedziałem się poufnie o cichym powołaniu do życia „ rad żołnierskich” wśród stacjonujących w pobliżu oddziałów niemieckich, a następnie 11 listopada na mocy uchwały tychże rad ma być zniszczona zmagazynowana zapasowa broń palna i amunicja, a konie sprzedane. Wiadomościami powyższym i podzieliłem się z podległymi mi wówczas żandarmami i wydałem odpowiednie rozkazy, by zapobiec zamiarom Niemców i opanować cały mający ulec zniszczeniu materiał. W międzyczasie udało mi się nawiązać łączność z prezesem niemieckiej rady żołnierskiej, sierżantem, przypuszczalnie pochodzenia polskiego, który wiadomości moje potwierdził i przyrzekł wpłynąć na zmianę uchwały rady żołnierskiej co do zniszczenia broni…

Wobec takiego stanu rzeczy zaofiarowałem w tym kierunku swe usługi i zobowiązałem się część sprzętu znajdującego się w posiadaniu wojsk niemieckich dostarczyć komendzie placu. Na podjęcie tych czynności nie robiono mi już żadnych trudności, to też około godz. 13.00 przy pomocy prezesa rady żołnierskiej wydano mym żandarmom 2 ciężkie karabiny maszynowe i około 12 tysięcy ostrej amunicji, które natychmiast dostarczyłem dowództwu placu – w zamian za to otrzymałem zezwolenie na rozpoczęcie kroków rozbrojenia żandarmerii i policji niemieckiej w Ostrowi-Komorowie i Ostrowi, dokąd miałem się udać wraz z kompanią piechoty celem obsadzenia miasta…Dnia 12 listopada służbę bezpieczeństwa w Ostrowi i powiecie pełniła już tylko polska żandarmeria [...].

Z raportów twórców poszczególnych dowództw Ekspozytur żandarmerii okręgu wojskowego możemy dziś odtworzyć, jak się żandarmeria organizowała w terenie. Przytaczam tu jako przykład jeden z raportów ppor. Kuciela o jego działalności w okręgu wojskowym łomżyńskim. Oficer wyruszający z centrali jako organizator przyszłej żandarmerii nie otrzymywał niczego poza rozkazem takiej treści[3]:

[...] uda się Pan do Łomży, gdzie obejmie Pan tymczasowo w następujących powiatach: Łomża, Mazowieck, Ostrów, Ostrołęka, Szczuczyn i Kolno dawne posterunki cesarsko-niemieckiej żandarmerii wraz z całym inwentarzem i archiwum. Z obecnego tamt. personelu utworzy Pan posterunki w odnośnych miejscowościach. Przysługuje Panu kompetencja dyscyplinarna dowódcy detaszowego baonu [...].

Z takim rozkazem oficer jechał w teren bez żadnych środków zdany wyłącznie na własną inicjatywę i energię. Jaki przebieg tej pracy był w łomżyńskim, przedstawia raport ppor. Kuciela:

[...] Stosownie do rozkazu z 18 listopada przybyłem do Łomży, dokąd sprowadziłem cały posterunek żandarmerii polowej, który dotychczas pełnił służbę w Polskiej Sile Zbrojnej w obozie wojskowym Ostrów. Po przybyciu do Łomży skomunikowałem się natychmiast z ówczesnym komisarzem rządu polskiego z Panem Hanusowskim i uzyskałem zezwolenie na pełnienie służby bezpieczeństwa także i w stosunku do osób cywilnych. Otrzymałem od niego również dodatki dla żandarmów w wysokości 2 Mk dziennie, jednak z zastrzeżeniem, że będę się starał możliwie jak najszybciej personel mój zwiększyć. Dotychczasowym personelem obsadziłem wyznaczone mi powiaty, zakładając odpowiednią ilość posterunków. Posterunek łomżyński stanowi zarazem rezerwę dla całego okręgu.

Przeszkodą w organizacji był zupełny brak pieniędzy i umundurowania, których mimo raportów i osobistych interwencji otrzymać nie mogłem, równoczesne organizowanie policji państwowej i milicji ludowej, której instruktorowie mieli za sobą rozporządzenie MSWewn. i możność wydatkowania większych sum pieniężnych, przez co odbierali ochotników żandarmerii. Dnia 30 grudnia miałem już obsadzone wszystkie powiaty, a organizację oparłem na praktyce i doświadczeniu, jakiego nabyłem w służbie żandarmerii I Brygady Legionów, następnie przy Komendzie Legionów i PSZ, dalej na wzorach i regulaminach żandarmerii armii austriackiej i na pobieżnej znajomości organizacji żandarmerii niemieckiej [...].

W kwietniu 1919 r. Okręg Generalny Warszawski posiadał zorganizowaną żandarmerię tylko w 15 powiatach. W pozostałych powiatach zorganizowano posterunki żandarmerii, a to z powodu braku oficerów żandarmerii. Pogłębiane to było jeszcze tym, że z końcem marca 1919 r. dowództwo żandarmerii przy Okręgu Generalnym Warszawskim musiało oddać do nowo tworzącej się Ekspozytury Żandarmerii dla Kresów Wschodnich 5 oficerów i 80 szeregowych. W tym samym czasie żandarmerii powierzono kontrolę osób wojskowych i cywilnych przekraczających granice państwa. Utworzone zostały w tym celu posterunki graniczne w liczbie 10, których organizację przeprowadzili bądź oficerowie powiatowi żandarmerii, bądź też oficerowie specjalnie do tego delegowani.

Cdn.

Źródło: Policja 997/JS

Bibliografia

Centralne Archiwum Wojskowe:

CAW, I.375.1.45,

CAW, I.375.2.34,

CAW, I.375.12.1.

Chodkiewicz K., Historia żandarmerii WP (maszynopis).

Opracowania publikowane

Dworzecki J., Zarys działalności formacji policyjnych na Śląsku Cieszyńskim w latach 1918–1922, KW Policji w Katowicach.

Jarno W., Okręg Generalny WP nr III Kielce w latach 1918–1921, Łódź 2003.

Kempa W., Liczebność Wojsk Powstańczych. III Powstanie Śląskie – stan osobowy,

Internet www.historycy.org/index.php?showtopic=60239&st=0.

Kołos K., Ostrowski R., 7 Dywizjon żandarmerii w Poznaniu, COS SG Koszalin.

Kutta J., Policja w Polsce Odrodzonej. Wielkopolska i Pomorze 1918–1922, Bydgoszcz 1994.

Misiuk A., Policja Państwowa 1919–1939, Warszawa 1996.

Maciąg-Majka B., Policja Polityczna w województwie krakowskim w latach 1919–1926, „Przegląd Bezpieczeństwa Wewnętrznego” 2012, nr 6, s. 171–187.

Marszałek P.K., Geneza i organizacja polskich formacji policyjnych w Wielkopolsce (1918–1920), w: „Studia Lubuskie” 2007, z. 3.

Ratajczyk G., Żandarmeria WP II RP, Toruń 2004.

Skrzypek M., Policyjne instytucje Śląska Cieszyńskiego 1918–1922, Skoczów 2002.

Sprengel B., Policja Państwowa w Toruniu (1920–1939), Toruń 1999.

Suliński J., Żandarmeria Wojskowa w latach 1918–1947, Warszawa 1995.

Suliński J., Żandarmeria – organ bezpieczeństwa armii w latach 1918–1945, Warszawa 2003.

Suliński J., Chrzanowski W., Rozwój żandarmerii polowej na ziemiach polskich w latach 1918–1945, Warszawa 2012.

Ślipiec J., Drogi niepodległości – Polska i Ukraina 1918–1921, Warszawa 1999.

Woszczyński B., Ministerstwo Spraw Wojskowych 1918–1921, Warszawa 1972.

Summary

zdj. autor

 

[1] Historia żandarmerii 1 dywizjonu, CAW, I.375.1.45.

[2] K. Chodkiewicz, Historia żandarmerii RP, s. 98.

[3] Tamże, s. 105.

  • Mjr. żand. Stanisław Kuciel
Powrót na górę strony