Aktualności

Żandarmeria Krajowa zalążkiem Policji Państwowej (1918–1922) cz. 3

Data publikacji 27.11.2020

Okręg Generalny Lubelski

Drugim z kolei okręgiem, w którym zabrano się energicznie do organizowania żandarmerii, był Okręg Generalny Lubelski. Organizatorem żandarmerii w tym okręgu był rtm. Franciszek Stoch, który z rozkazu szefa Sztabu Generalnego WP zgłosił się 4 listopada w Lublinie, aby przyjąć materiały i lokale po byłej żandarmerii austriackiej i zacząć pracę organizacyjną. Dla zorientowania się w stosunkach służby bezpieczeństwa tego terenu niezbędny jest krótki zarys tej służby przed 1 listopada 1918 r. Na terenie okupacji niemieckiej Tymczasowa Rada Stanu i Rada Regencyjna, biorąc za punkt wyjścia samorządową Milicję w Warszawie, popierała dążenie do organizacji na tych samych zasadach służby bezpieczeństwa w całym kraju, gdyż licząc się z oddaniem wojska pod wpływy niemieckie, względnie austriackie, chciała przez podporządkowanie służby bezpieczeństwa Ministerstwu Spraw Wewnętrznych (MSWewn.) utworzyć z niej instytucję na wskroś narodową. O tym, że czynnik narodowy decydował, widać po tym, że w październiku 1918 r. przy MSWewn. Utworzono odrębną sekcję, która przystąpiła do prac przygotowawczych. Chaos, jaki zapanował po przewrocie i konieczność podporządkowania się czynnikom wojskowym, spowodowały zmianę orientacji, tak że w pierwszych dniach listopada, wobec przekazywania terenów zajmowanych dotychczas przez władze austriackie, ówczesny premier w porozumieniu z szefem Sztabu Generalnego gen. Rozwadowskim nakazali przyjęcie żandarmerii na całym terenie byłej okupacji austriackiej właśnie czynnikom wojskowym, tj. Żandarmerii Polowej przy Polskiej Sile Zbrojnej, i wydelegowali w tym celu rtm. Franciszka Stocha. Stanowisko rtm. Stocha zostało określone początkowo jako Referent Żandarmerii przy Komisarzu Generalnym, zaś żandarmeria jako ogólny organ bezpieczeństwa pod nazwą Żandarmeria Krajowa. Organizacja opierała się na wzorach byłej żandarmerii krajowej austriackiej. Po ustaleniu pierwszych ogólnych zarysów żandarmerii rtm. Stoch przesłał do wszystkich miast powiatowych telefoniczne wezwanie, skierowane do starostów i komisarzy rządowych, w którym zawiadamiał o powstaniu władz centralnych i podał zarysy żandarmerii. Zgodnie ze wskazówkami z 5 listopada służbę bezpieczeństwa w powiatach zorganizowano z Polaków – byłych żandarmów austriackich, żołnierzy polskich służących w armii austriackiej i ochotników zgłaszających się do służby w żandarmerii. Równocześnie rtm. Stoch przejął w Lublinie lokal po byłej żandarmerii austriackiej wraz z aktami, biblioteką, centralą inwigilacji, zakładem fotograficznym oraz lokal kompanii obławczej wraz z inwentarzem. W przeciągu kilku dni została zorganizowana w Lublinie, prócz kancelarii dowódcy, komenda żandarmerii miejskiej, która miała za zadanie utrzymać porządek w mieście, oraz kompania obławcza przeznaczona do czynności rewizyjnych i do wypraw przeciwko bandom. W Lublinie była już w chwili rozpoczęcia pracy przez żandarmerię milicja miejska pod dowództwem Tytusa Makowskiego, która utrzymywała kontakt z żandarmerią, jednak jej nie podlegała, a nawet często się z nią ścierała. Na zjeździe Komisarzy Rządowych (starostów) 6 listopada na ich wniosek Komisarz Generalny zmienił tytuł Referenta na Szefa Żandarmerii Krajowej w Lublinie, ponieważ– jak twierdzili – nie mogli podlegać jakiemuś referentowi. Praca organizacyjna żandarmerii została chwilowo wstrzymana na skutek wybuchu rewolucji i ogłoszenia Republiki Lubelskiej. Komisarz Generalny został usunięty, ale gen. Rydz-Śmigły polecił rtm. Stochowi kontynuowanie tworzenia żandarmerii. W niektórych powiatach lub gminach utworzono samodzielne republiki. Powstawały samorzutnie milicje ludowe nazywające się Czerwoną Gwardią, utrzymywane z funduszy niewiadomego pochodzenia. W innych powiatach funkcjonowała milicja powiatowa zorganizowana i opłacana przez sejmik powiatowy. W powiatach istniała żandarmeria powiatowa z oficerem jako dowódcą. Jemu podporządkowano komendantów plutonów (dwa lub trzy plutony na powiat), zaś każdy pluton liczył kilka posterunków. Posterunki znajdowały się w siedzibie gminy i liczyły 5–10 żandarmów.

W powiecie lubelskim nie tworzono żandarmerii, gdyż istniała tu milicja miejska, która podporządkowała się szefowi żandarmerii. W powiatach na zachód od Wisły wpływ Lublina był minimalny i dlatego szkołę żandarmerii w Radomiu, pozostałą z czasów austriackich, liczącą przeszło 100 uczniów pod komendą por. dr Senkowskiego przeniesiono do Lublina. Drugi okres rozwoju żandarmerii lubelskiej zapoczątkował rozkaz Sztabu Generalnego WP z 7 grudnia, w którym nawiązując do podziału całego kraju na Okręgi Generalne, utworzono stanowiska dowódców żandarmerii przy Okręgach Generalnych w Lublinie i Kielcach, dzieląc w ten sposób byłą okupację austriacką na dwa odrębne obszary. Przy Okręgu Generalnym Lubelskim pozostało 14 powiatów. Komendantem żandarmerii tego okręgu pozostał dalej rtm. Stoch. Zachowanie się urzędników MSWewn. Rządu Ludowego było dla żandarmerii bardzo mało pomocne i mało życzliwe. Skutkiem tego szef Żandarmerii Krajowej w Lublinie wydał 19 grudnia 1918 r. do wszystkich podległych komend rozkaz następującej treści[1]:

[...] działalność komisarzy ludowych w niektórych powiatach w stosunku do szerzących się strajków, a w następstwie do zupełnej anarchii, dezorganizującej życie gospodarcze, nie jest dotychczas jasna. Gdy strajki przybierają bardzo ostrą formę, komisarze ludowi zrzucają z siebie wszelką odpowiedzialność, twierdząc, że co się dzieje, dzieje się bez ich wiedzy i wbrew ich woli. Celem zebrania materiału, a w pierwszej linii dla zaprowadzenia porządku, komendanci powiatowi żandarmerii zwracać się będą do komisarzy ludowych, by na wypadek strajku czy jakichkolwiek rozruchów przez własną ingerencję zechcieli utrzymać porządek. O wszystkich wypadkach, gdy komisarz ludowy wręcz odmówi lub ingerencja jego nie odniesie skutku, należy przedkładać dokładne raporty pisemne [...].

Agitacja wywrotowa komunistów w grudniu 1918 r. spowodowała wybuch buntu żołnierskiego w Zamościu. 28 grudnia sytuacja stała się groźna, po dwugodzinnej walce Zamość został zdobyty przez mjr. Lisa dwoma kompaniami z 23 pułku piechoty i kompanią obławczą żandarmerii. Zrewolucjonizowane grupy ludności rozbrajały patrole żandarmerii w Andrzejowie, Kocudze, zamordowały żandarmów w powiecie lubartowskimi Lublinie, ostrzelały kompanię obławczą w Rozkopaczowie. Organizacja kompanii obławczej w Lublinie zmieniła w styczniu swój charakter. Wobec dużego zapotrzebowania żandarmów w powiatach, gdy szkoła żandarmerii dawała przeciętnie 20 ludzi na miesiąc, zachodziła konieczność stworzenia oddziału pośredniczącego, który zająłby się szkoleniem wojskowym ochotników do szkoły żandarmerii. Zadanie to przypadło kompanii obławczej. W styczniu milicja ludowa na mocy dekretu rządu ludowego zmieniła się z organizacji powstańczej w służbę bezpieczeństwa, zachowywała się jednak wobec żandarmerii i policji państwowej podejrzanie. Jej zachowanie oraz plany, które zostały zdemaskowane, kryły w sobie poważne niebezpieczeństwo. Charakterystycznym dokumentem tego stanu jest pismo Dowództwa Okręgu Generalnego Lublin z 8 stycznia do Inspektora Administracyjnego w Lublinie, a podane szefowi żandarmerii do wiadomości[2]:

[...] W ostatnich dniach zdarzają się często wypadki gwałtownego i samowolnego rozbrajania patrolów i oddziałów straży bezpieczeństwa publicznego przez pojedyncze oddziały milicji ludowej. Przy rozbrajankach padają często strzały. Wypadki te stwarzały taki ferment w mieście, że zachodzą obawy poważniejszych zamieszek, które następnie doprowadziłyby do rozlewu krwi. Dowództwo okręgu generalnego, obserwując te wypadki, nie może nad nimi przejść do porządku dziennego. Wojsko wskutek zadań, jakie czekają je na froncie, musi mieć zagwarantowany spokój i porządek wewnątrz kraju i nie może patrzeć obojętnie na stan, który wytwarza się wskutek wzajemnie nieprzyjaźnie występujących organizacji służby bezpieczeństwa publicznego i milicji ludowej. Na podstawie dekretu rządu o utworzeniu państwowych milicji ludowych, zostały ochotnicze organizacje straży bezpieczeństwa publicznego i milicji ludowej rozwiązane. Demobilizację tak jednej jak i drugiej przeprowadzi specjalnie utworzona ku temu Komisja Likwidacyjna, wszelkie zatem próby dezinformowania jednej przez drugą uważa Dowództwo OG za samowolne. Przeciw atakom samowoli i gwałtu, naruszającym spokój i bezpieczeństwo, wytwarzającym tak dla państwa, jak i jego obywateli stan groźny, a hamujące wojsko w wytyczonych jemu zadaniach – zmuszone będzie ono wkraczać, a winnych bezwzględnie ukarać [...].

Ciężka i owocna praca Żandarmerii Krajowej Okręgu Generalnego Lubelskiego doprowadziła w końcu do pożądanego celu. Żandarmeria sprawnie i sprężyście utrzymywała porządek, partie komunistyczne i radykalne zrezygnowały, wobec energicznej postawy żandarmerii, z wszelkich dywersyjnych planów, widząc, że dalsza ich działalność nie ma sensu.

Cdn.

Źródło: Policja 997/JS

Bibliografia

Centralne Archiwum Wojskowe:

CAW, I.375.1.45,

CAW, I.375.2.34,

CAW, I.375.12.1.

Chodkiewicz K., Historia żandarmerii WP (maszynopis).

Opracowania publikowane

Dworzecki J., Zarys działalności formacji policyjnych na Śląsku Cieszyńskim w latach 1918–1922, KW Policji w Katowicach.

Jarno W., Okręg Generalny WP nr III Kielce w latach 1918–1921, Łódź 2003.

Kempa W., Liczebność Wojsk Powstańczych. III Powstanie Śląskie – stan osobowy,

Internet www.historycy.org/index.php?showtopic=60239&st=0.

Kołos K., Ostrowski R., 7 Dywizjon żandarmerii w Poznaniu, COS SG Koszalin.

Kutta J., Policja w Polsce Odrodzonej. Wielkopolska i Pomorze 1918–1922, Bydgoszcz 1994.

Misiuk A., Policja Państwowa 1919–1939, Warszawa 1996.

Maciąg-Majka B., Policja Polityczna w województwie krakowskim w latach 1919–1926, „Przegląd Bezpieczeństwa Wewnętrznego” 2012, nr 6, s. 171–187.

Marszałek P.K., Geneza i organizacja polskich formacji policyjnych w Wielkopolsce (1918–1920), w: „Studia Lubuskie” 2007, z. 3.

Ratajczyk G., Żandarmeria WP II RP, Toruń 2004.

Skrzypek M., Policyjne instytucje Śląska Cieszyńskiego 1918–1922, Skoczów 2002.

Sprengel B., Policja Państwowa w Toruniu (1920–1939), Toruń 1999.

Suliński J., Żandarmeria Wojskowa w latach 1918–1947, Warszawa 1995.

Suliński J., Żandarmeria – organ bezpieczeństwa armii w latach 1918–1945, Warszawa 2003.

Suliński J., Chrzanowski W., Rozwój żandarmerii polowej na ziemiach polskich w latach 1918–1945, Warszawa 2012.

Ślipiec J., Drogi niepodległości – Polska i Ukraina 1918–1921, Warszawa 1999.

Woszczyński B., Ministerstwo Spraw Wojskowych 1918–1921, Warszawa 1972.

Summary

 

[1] Tamże, s. 117.

[2] Tamże, s. 119.

Powrót na górę strony