Aktualności

Pomoc Policji Państwowej bezrobotnym w zimie 1932/33

Data publikacji 16.12.2020

Trwający od kilku już lat kryzys ciągnie za sobą nieodłączne zjawisko - bezrobocie. Ludziom pozbawionym pracy w wyniku zahamowanej przez kryzys wytwórczości, najbardziej daje się we znaki zima. W tym okresie szczególnie obserwuje się wzrost bezrobocia, potęgowany przez brak sezonowych lub choćby dorywczych robót. Przed nieszczęśliwymi staje rozpaczne widmo bezczynnych zimowych dni, tygodni, miesięcy - o chłodzie i głodzie. Grozę położenia potęguje istnienie licznej gromadki dzieci, cierpiących nędzę, źle odzianych, wygłodniałych.

(zachowano oryginalną pisownię artykułu)

Zazwyczaj z nadchodzącą zimą niedola bezrobotnych, budząc refleksje i współczucie, powoduje żywsze tętno ofiarności społecznej. Nikt może nie ma tak bezpośredniej styczności z nędzą rzesz bezrobotnych, jak policjant z racji wykonywania swych obowiązków. Dlatego też policjant w pierwszym szeregu wyciągnął pomocną dłoń nieszczęściu. Ale nietylko dlatego. Policjant polski, wychowany w zasadach obywatelskich, stojący na straży dobra wszystkich obywateli i czujący się w gronie tej społeczności współobywatelem, większą w tem poczuciu czerpał podnietę do czynów.

Akcja policji, zmierzająca do ulżenia doli bezrobotnych, zwróciła się głównie do dzieci bezrobotnych, bo między policjantem a dzieckiem wije się nić wzajemnej sympatji, oparta na naturalnych przesłankach uczuciowych. Policjant z racji swych obowiązków jest opiekunem dziecka tam, gdzie rodzicielskie oko czy ucho nie dosięże. Stąd też węzły te są o tyle silniejsze, że płyną nietylko z wyrozumowanego obowiązku, ale i z uczucia.

Bardzo znamiennym objawem była powszechność akcji pomocy bezrobotnym w korpusie policyjnym. Bez żadnego nakazu zgóry, z wewnętrznego poczucia dyscypliny społecznej się zrodziła i objęła policję całej Rzeczypospolitej. W pomocy bezrobotnym wzięli udział wszyscy oficerowie, szeregowi, urzędnicy i niżsi funkcjonarjusze urzędów policyjnych.

Technicznie kształtowała się ta akcja różnolicie na terenie poszczególnych województw, w zależności od warunków miejscowych. Składki, w pełnem tego słowa znaczeniu dobrowolne, zawierały się w granicach od 40 groszy do 2 zł. miesięcznie, bądź też określano je odsetkami od 1% do 2% pensji. Dały one w sumie przez czas trwania akcji ponad 100.000 zł. W większości przekazywano je miejscowym komitetom obywatelskim pomocy bezrobotnym.

Niezależnie od sum, wpłacanych komitetom, zorganizowano we własnym zakresie dożywianie dzieci najbiedniejszych. Odbywało się ono w kuchniach dla skoszarowanych policjantów, nieskoszarowani zaś przyjmowali do domów dzieci bezrobotnych, dając im przeważnie całodzienne utrzymanie. W miejscowościach, gdzie nie można było w powyższy sposób akcji tej przeprowadzić, zakupywano obiady, rozdając je następnie między najuboższe dzieci.

Fundusze na dożywianie czerpano również z imprez specjalnie na ten cel urządzanych. Skuteczną pomoc okazały tu organizacje policyjne: kluby sportowe, świetlice i „Rodzina Policyjna". Szczególnie ta ostatnia poważnie przyczyniła się w akcji, asygnując fundusze i biorąc w swe ręce techniczną stronę przygotowywania obiadów, wydawania ich i t. p.

Rok rocznie z okazji świąt Bożego Narodzenia czy Wielkanocy Stowarzyszenie „Rodzina Policyjna” urządzało dla dzieci swych członków zabawy połączone z rozdawnictwem praktycznych podarunków. W ubiegłym sezonie zimowym Koła „Rodziny Policyjnej" w przeważającej liczbie rozszerzyły swą działalność, urządzając „gwiazdki” dla najuboższej dziatwy, którą zaopatrywano w ciepłą odzież, obuwie lub paczki żywnościowe, by i tym, najbardziej przez los pokrzywdzonym dzieciom jaśniejszy promyk podczas świąt zabłysnął.

Pomoc Policji bezrobotnym odbywała się naogół w trudnych warunkach. Zestawiwszy szczupłość uposażeń i ciężkie warunki służby policyjnej dochodzi się do wniosku, że niejednokrotnie policjanci ujmowali sobie i najbliższym, by się podzielić po bratersku z głodniejszymi.

Liczbowo wyniki akcji pomocy bezrobotnym przez Policję w r. 1932/33 ujmuje następujące zestawienie:

WOJE­WÓDZTWO

Wpłacono do społecznych komitetów Pom. Bezr.

Wydano dzien­nych porcyj pożywienia

Wydano paczek żywnościowych

Wydano paczek odzieżowych

dzieciom

bezro­botnych

bezro­botnym

warszawskie

4867.14

37979

32

556

96

łódzkie

6837.01

14780

1444

157

kieleckie

2270.54

35262

124

473

4082

lubelskie

4269.71

8657

531

508

białostockie

10082.89

35265

300

140

55

m. st. Warszawa

82030

452

152

krakowskie

2982.96

6820

4

lwowskie

6305.43

6954

 

80

75

tarnopolskie

789.30

1740

1050

31

stanisławowskie

639.

41878

30

poznańskie

4477.79

42805

17109

550

359

pomorskie

3820.57

47000

240

214

324

wołyńskie

844.59

25603

110

poleskie

6452.54

19470

2932

77

12

nowogródzkie

118.70

15580

6

84

119

wileńskie

5927.90

28588

212

143

43

śląskie

4307.

13930

3110

140

33

Szkoła dla ofice­rów w Warszawie

120.

1040

10

Szkoła w Mostach Wielkich

1085.80

20763

21

 

61

Szkoła w Sosno­wcu

4185

135

Razem

66198.87

490329

25136

5200

6080

 

Poza materjalną stroną akcji pomocy bezrobotnym jest jeszcze druga jej strona Wiadomo powszechnie, że głód jest najgorszym doradcą Na całym świecie ze wzrostem bezrobocia i nędzy obserwujemy wzrost przestępczości. Akcja pomocy bezrobotnym tak ze strony, państwa, jak i społeczeństwa przeciwdziałała skutecznie wszelkim próbom zamętu, hamowała i łagodziła ujemne skutki bezrobocia.

 ŹRÓDŁO: "NA POSTERUNKU" 50/1933 FOTO: NAC

  • Policyjna Wigilia
  • Policyjna Wigilia
  • Zdjęcie ze Specjalnej Szkoły Powszechnej podczas posiłku w świetlicy policyjnej przy ulicy Starowiślanej
Powrót na górę strony