Z obchodu Święta Narodowego 3 maja
Święto Narodowe 3 maja obchodzono w Warszawie jak co roku bardzo uroczyście. Wszystkie domy udekorowano flagami narodowemi, gmachy państwowe oraz liczne balkony i wystawy przyozdobiono godłami narodowemi oraz portretami Pana Prezydenta Rzplitej i Marszałka Piłsudskiego. Na ulicach rojno. Coraz przeciągają oddziały wojskowe, policji i młodzieży szkolnej, zdążające na plac rewji — plac Marszałka Piłsudskiego.
Z rana odprawione zostały nabożeństwa w świątyniach wszystkich wyznań. Nabożeństwo w Katedrze św. Jana celebrował w asyście licznego duchowieństwa ks. kardynał Kakowski. Na nabożeństwie obecny był Pan Prezydent Rzeczypospolitej, w otoczeniu członków Domu Cywilnego i Wojskowego, Rząd z prezesem Rady Ministrów A. Prystorem, posłowie i senatorowie, generalicja i wyżsi wojskowi, korpus dyplomatyczny, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych. Katedrę wypełniły liczne delegacje organizacyj społecznych ze sztandarami.
Po nabożeństwie Pan Prezydent Rzplitej udał się na Zamek.
Tymczasem obszerny plac Marszałka Piłsudskiego zajęły oddziały biorące udział w rewji. Obok pomnika ks. Józefa Poniatowskiego wzniesiono specjalne trybuny dla przedstawicieli.
Rządu, Sejmu, Senatu, dyplomacji i in. Okalające plac chodniki zaległy tłumy publiczności.
O godz. 10 m. 30 dowódca O. K. 1 gen. Jarnuszkiewicz w towarzystwie szefa sztabu O. K. ppłk. dypl. Winiarskiego i komendanta miasta płk. Strzemieńskiego dokonał przy dźwiękach marsza generalskiego przeglądu ustawionych na placu rewji oddziałów.
Po mszy świętej w katedrze św. Jana poczęli przybywać na plac Marszałka Piłsudskiego członkowie Rządu z prezesem Rady Ministrów A. Prystorem na czele, marszałek Senatu Raczkiewicz, wicemarszałkowie Sejmu Car i Polakiewicz, prezes Najwyższej Izby Kontroli dr. J. Krzemieński, posłowie i senatorowie z prezesem B. B. W. z R. pos. Sławkiem, podsekretarze stanu, członkowie korpusu dyplomatycznego, generalicja z wiceministrem spraw wojskowych gen. Składkowskim i szefem sztabu głównego gen. Gąsiorowskim , szef kancelarji cywilnej P. Prezydenta Rzeczypospolitej dr. Hełczyński, szef gabinetu wojskowego płk. Głogowski, attaches wojskowi państw zagranicznych, przedstawiciele duchowieństwa, wyżsi urzędnicy państwowi, liczna grupa weteranów 1863 r. oraz delegacje władz municypalnych.
O godz. 11 przybył na plac rewji reprezentant Marszałka Piłsudskiego, inspektor armji gen. Osiński. Witany hymnem narodowym, odebrał raport od dowódcy całości gen. Jarnuszkiewicza, poczem dokonał przeglądu oddziałów, a następnie skierował się na specjalnie przygotowane wzniesienie dla przyjęcia defilady.
Defilada rozpoczęła się przelotem eskadry samolotów nad placem. W chwilę potem przy dźwiękach orkiestry wjeżdża gen. Jarnuszkiewicz w otoczeniu grupy oficerów. Za nim maszeruje baon podchorążych Szkoły Inżynierji i kompanja Szkoły Podchorążych sanitarnych, dalej 21 pułk piechoty, 30 pułk strzelców kaniowskich, 36 pułk piechoty Legji Akademickiej. Za piechotą defiluje artylerja: 32 dyon art. lek., 1 dyon art. kon., 1 pułku art. naje. (?) i 1 p. art. przeciwlotniczej oraz pułk radjotelegraficzny, dalej kawalerja: 1 pułk szwoleżerów, szwadron pionierów, następnie broń pancerna — czołgi.
Za wojskiem maszerowała kompanja straży granicznej, potem policja: najprzód kompanja piesza, oddział rowerzystów, oddział motocyklistów oraz szwadron konny, budząc swą postawą entuzjazm przyglądającej się publiczności.
Za policją przemaszerowały oddziały przysposobienia wojskowego z kompanją Legji Akademickiej na czele. Szły więc hufce szkolne, „Strzelec" z oddziałem karabinów maszynowych, oddziały Federacji, Legji Mocarstwowej, Młodych Pionierów, kolejowego p. w., harcerzy i harcerek, a wreszcie — p. w. kobiet.
Pod koniec defilady maszerowały grupy regjonalne Polskiego Tow. Krajoznawczego w swych barwnych strojach, a więc — grupa łowiczan z kapelą, kurpie, górnicy, podhalanie i krakowiacy.
Defilada trwała z górą godzinę i wywarła doskonałe wrażenie świetną postawą oddziałów.
Dla uczczenia Święta Narodowego odbyło się tegoż dnia po południu szereg dorocznych imprez sportowych.
Źródło: „Na Posterunku” 20/1932 str. 1