Bezimienni Bohaterowie
Pan Prezydent Rzplitej na premjerze filmu policyjnego „Bezimienni Bohaterowie". Dnia 7 stycznia r. b. w kinoteatrze „Majestic" odbyła się premjera pierwszego polskiego filmu policyjnego p. t. .Bezimienni Bohaterowie". Premjerę zaszczycił swą obecnością Pan Prezydent Rzeczypospolitej, który przybył w towarzystwie szefa kancelarji wojskowej pik. Głogowskiego oraz radcy M. Mościckiego. Obecni byli na premjerze m. in.: marszałek Senatu Raczkiewicz, inspektor armji gen. Osiński, szef Sztabu Głównego gen, Gąsiorowski, szef Protokółu Dyplomatycznego Romer, wojewodowie Jaroszewicz i Twardo i in. przedstawiciele władz.
Przybywającego Pana Prezydenta powitał p. komendant główny Maleszewski, następnie imieniem Zarządu Naczelnego Stow. „Rodzina Policyjna"—przewodnicząca p. pułkownikowa Maleszewska, wręczając wiązankę kwiatów.
W holu kinoteatru zostali przedstawieni Panu Prezydentowi twórcy filmu z artystami Marją Bogda, Eugenjuszem Bodo i Adamem Brodziszem oraz reżyserem M. Waszyńskim na czele. Po krótkiej rozmowie z artystami Pan Prezydent udał się na widownię i przy dźwiękach hymnu narodowego zajął miejsce w pięknie przybranej loży. W tej chwili zebrana publiczność, wypełniająca szczelnie obszerną widownię, przyjęła Pana Prezydenta okrzykami: Niech żyje!
Rozpoczęto wyświetlanie filmu. Przed oczami widzów przesuwały się obrazy trudnej i zaszczytnej służby policjanta w walce z wrogiem społeczeństwa—przestępstwem.
Powtórzymy na tem miejscu recenzję z filmu „Expresu Porannego":
„Treść „Bezimiennych bohaterów" nie da się zamknąć w ramach określenia „sensacyjny", film ten ma również posmak propagandy, chociaż nie powstał w celu propagowania policji, należy on również do rodzaju t. zw. „filmów salonowych".
Jedno jest pewne: „Bezimienni bohaterowie" są oryginalną i udatną próbą stworzenia filmu polskiego o charakterze odrębnym…
Autorem scenarjusza jest E. Bodo. Wniósł on do filmu dużo szczęśliwych, nowych pomy słów, wiele podpatrzonego realizmu życiowego Film tryska werwą, życiem i humorem. Nie jest przeładowany zbytecznemi szczegółami posiada właściwe i dobrze stosowane tempo dzięki czemu rzecz trzyma widza w napięciu od początku do końca.
O pracy reżyserskiej M. Waszyńskiego można się wyrazić z entuzjazmem.
Dużo słów uznania należy się również artystom.
M. Bogda, bohaterka filmu, dawno już nie widziana na ekranie, czarowała swą aparycji ujmowała wdziękiem... Dzielnie jej sekundowi A. Brodzisz.
Plastyczną sylwetkę komisarza Szczerb stworzył Eugenjusz Bodo, kilka świetnych epizodów dali St. Jaracz, Wiktor Biegański, Zuza Pogorzelska, Raniszewski, Owerło, Sielański i inni.
Bogatą w nowe motywy i oryginalną, przystosowaną do treści filmu muzykę skomponował H. Wars...“
Godzi się podkreślić, że szereg zdjęć dokonanych zostało w naturalnych warunkach, jak w Szkole dla szeregowych w Mostach Wielkich w Centrali Służby Śledczej, Urzędzie Śledczym Komisarjacie Rzecznym i t. p., co podnosi jeszcze wartość i realizm filmu.
Źródło: „Na Posterunku”, nr 2/1932,