Przesłuchanie podejrzanego. Wskazówki taktyczne i techniczne cz. 2
Wskazówki techniczne.
Każde przesłuchanie w ważniejszej sprawie składa się co najmniej z dwóch części.
W pierwszej pozwalamy podejrzanemu wy-powiedzieć się bez żadnego ograniczenia. Na wstępie komunikujemy mu, co uważamy za stosowne i konieczne, oraz wzywamy go do jak najdokładniejszego wypowiedzenia się w danej sprawie. Podejrzany musi uzyskać przeświadczenie, że posiadamy dla niego nieograniczoną ilość czasu i że interesuje nas wszystko, o czem on mówi. W przeciwnym razie łatwo stać się może, że będzie uważał pewne szczegóły za mało znaczące i dla zaoszczędzenia nam czasu nie powie nam nic o okolicznościach, które mogą posiadać dla nas duże znaczenie.
Poza tem powinniśmy się starać przejąć zupełnie osobą podejrzanego, tak jak aktor swoją rolą, musimy niejako starać się przyjąć charakter badanego i przeżywać w duszy to wszystko, co z jego ust słyszymy.
Dlatego opowiadania jego słuchamy zrazu bez uwzględnienia wiadomości, które posiadamy o sprawie lub mniemamy o ich posiadaniu.
Potem dopiero przedstawiamy sobie jak najplastyczniej i jak najwyraźniej jako ciągłą czynność to wszystko, co nam podał badany, lecz już krytycznie sprawdzając i zestawiając ze znanym materjałem. Gdzie znajdą się luki, nie-prawdopodobieństwa, gdzie sprzeczności, tam należy stawianiem pytań luki te zapełniać, nieprawdopodobieństwa i sprzeczności wyjaśnić. Przytem trzeba każde postawione pytanie wraz z otrzymaną odpowiedzią zaprotokółować. Kiedy i jakie należy stawiać pytanie kiedy będzie można szybko wyczuć, jeżeli uprzytomnimy sobie treść i najważniejsze momenty opowiadania badanego. Do tego jest oczywiście konieczne, aby cześć pierwsza rozciągała się przez dłuższy okres czasu. Wówczas znajdziemy bezsprzecznie jakąś niedokładność w opowiadaniu. Sposób opowiadania, większa lub mniejsza ścisłość, sposób trzeźwy, rzeczowy lub fantastyczny, prawdopodobieństwa lub sprzeczności, zwrócą nam uwagą na okres czasu, w którym prawdopodobieństwa dokonano czegoś, co ma pozostać ukryte. Przytem należy jednak pamiętać, że chęć ukrywania nie potrzebuje mieć powodów przestępnych, lecz może mieć również zupełnie inne.
Pytania powinny być jasne, niedwuznaczne i nie zawierać zbyt wiele okoliczności faktycznych, tak aby zeznający miał świadomość tego, o co głównie chodzi, i w swej odpowiedzi nie traktował pobieżnie okoliczności dla sprawy istotnych.
Dla utrwalenia zeznań musi być wszystko protokołowane, możliwie według własnych słów badanego, ewentualnie według jego dyktanda, im obszerniej—tern lepiej.
Protokół z czynności sądowej w toku do-chodzenia zawiera:
1) dokładne oznaczenie miejsca i czasu dokonanej czynności,
2) imiona i nazwisk/osób biorących w niej udział,
3) przebieg całej czynności,
4) wnioski i oświadczenia stron,
5) zapadłe postanowienia i zarządzenia.
Dla przesłuchania podejrzanego istnieje wzór takiego protokółu, wydany dla użytku policji państwowej jako wzór Nr. 3 K. P. K. Protokóły należy pisać czytelnie, bez skróceń i zwrotów utrudniających zrozumienie treści oraz z takim odstępem, który umożliwia odczytanie całkowitej jego treści po wszyciu do akt.
W protokóle należy również zanotować każdorazowo, jeśli przesłuchanie przerwaliśmy. Chociaż przerwanie ciągłości badania nie jest celowe, to jednak nie jest wskazane przesłuchiwać podejrzanego do zupełnego jego wycieńczenia; również trzeba mieć na uwadze, że własne znużenie także może zaszkodzić sprawie. Nigdy nie należy zapomnieć, że ludzie nie są maszynami. Kto przyzwyczajony jest do pracy w pomieszczeniu zamkniętem, dłużej zatrzyma świeżość umysłu, aniżeli ten, który dla celów zarobkowych przez cały dzień znajduje się na świeżem powietrzu. Oczekiwany rezultat otrzymamy wówczas, jeżeli badający jako też badany przez cały czas badania zachowają świeżość umysłu. Dlatego też należy unikać długich i przeciągłych badań, gdyż funkcjonarjusz zmęczony nie będzie mógł przy najlepszej chęci należycie przesłuchiwać i rzeczowo oceniać zeznania, a przesłuchiwany odpowiadać na zadawane mu pytania.
W wielu wypadkach dobrze będzie, jeżeli nie ograniczymy się jedynie do odczytania protokółu przesłuchania, lecz damy badanemu protokół do przeczytania, co także zaznaczymy w treści przed podpisaniem protokółu, jako też podamy czas jaki do tego zużył. Wreszcie trzeba pamiętać, że protokół stanowi wyłączny dowód zachowania formalnego postępowania i tylko ten funkcjonarjusz, który zachowa formalności nakazane przez K. P. K., będzie mógł później odeprzeć wszelkie zarzuty, jakie może będzie stawiała mu strona przeciwna.
Z przyznaniem się podejrzanego do po pełnienia czynu przestępnego praca policji nie jest jeszcze ukończona; nawet przyznania się zupełnego i bezwzględnego nie należy przyjmować bezkrytycznie. Teraz trzeba jeszcze przystąpić do skontrolowania zeznania czy jest prawdziwe, np. przez ustalenie okoliczności, które tylko sprawcy mogą być znane, co byłoby oczywiście najlepszym dowodem prawdziwości jego zeznania.
Źródło: „Na Posterunku”, nr 8/1932, Karol Penkala, komisarz K. Gł. P. P., zdj. NAC