Strawne i jego zastosowanie cz. 3
Poruszone wypadki zawarte są w instrukcji raczej w charakterze przykładów, jako rodzaje czynności najbardziej częstych i powszechnych, nie dające prawa do strawnego, dla uwypuklenia intencji przewodniej, wskazanej przez nas wyżej. Nie znaczy to, aby wyczerpywały one wszystkie te czynności, za które strawne nie przysługuje. Postaramy się też uzupełnić je przez wskazanie innych analogicznych przykładów.
A więc strawne nie przysługuje za przymusowy pobyt w koszarach w godzinach pozasłużbowych, kiedy poza rygorem niewydalania się funkcjonarjusz nie jest skrępowany pod wzglądem odpoczynku. To ograniczenie wydalania się stosowane jest na podstawie rozkazu kom. gł. Nr. 351 w skoszarowanych rezerwach miejskich, gdzie po 8 godzinach służby obowiązuje niewydalanie się z koszar w ciągu następnych 8 godzin. Rygor ten nie jest jednak pogotowiem w ścisłem znaczeniu, dopuszcza bowiem swobodę wypoczynku, sposobu spędzenia czasu w koszarach, nie wymaga pozostawania w przepisowem umundurowaniu i uzbrojeniu, a zatem, jako taki, nic etanowi rzeczywistej służby.
Tak samo nie można uważać za służbę bezpieczeństwa funkcyj administracyjno-porządkowych, pośrednio tylko służących do celów bezpieczeństwa, jak np. dyżurów w stajniach, czasu czyszczenia i pielęgnacji konia i t. p. Oczywiście, że w plunie służby czynności takie muszą być brane w rachubę, muszą być liczone, jako czas poświęcony służbie, ale w zakresie strawnego żadnych skutków powodować nie mogą.
Jeszcze jeden przykład zajęć policjanta, które nie dają mu prawa do strawnego, to czas wyszkolenia. Godziny wykładów ćwiczeń zajmują policjantowi część jego czasu wolnego od służby, stanowią pewne obciążenie, wynikające z obowiązków służbowych, ale nie są służbą.
Inną znowu kategorję stanowią te rodzaje służby, które dlatego mają pozory służby wewnętrznej, że są wykonywane w urzędzie czy w lokalu służbowym, ale w istocie są służbą bezpieczeństwa ze wszystkiemi skutkami w zakresie strawnego. Takiemi rodzajami służby są dyżury w komisarjatach, na posterunkach, w wydziałach śledczych oraz służba pogotowia w znaczeniu ścisłem, kiedy funkcjonarjusz pozostaje w stanie gotowości do natychmiastowego wystąpienia i pozbawiony jest swobody odpoczynku, To są funkcje bezpośrednio służące celom bezpieczeństwa i stanowią służbę zewnętrzną, policzalną do strawnego.
3. Zasady obliczania strawnego.
W dalszym ciągu zastanówmy się nad drugą kwestją strawnego—sposobem obliczania go. Okresem czasu, który jest podstawą rachuby czasu służby do strawnego jest ta sama jednostka czasu, jak dla celów ogólnowewnętrznych — doba. W jednostkach miejskich, pełniących służbę na 3 zmiany, okres ten jest w warunkach zwykłych istotnie zamkniętą całością służby, wyraźnie oddzieloną od doby następnej, i nie nasuwa żadnych trudności w obliczeniach. Nieco inaczej przedstawia się rzecz na posterunkach gminnych i wogóle w tych jednostkach, gdzie musi mieć zastosowanie system bezzmianowy. Tutaj doba służbowa nie ma tak wyraźnych granic, bo służba wszystkich funkcjonarjuszów nie da się zamknąć w jej ramach. Zastosowanie pojęcia doby służbowej ma raczej charakter pomocniczy dla rachuby służby, do jej zapisywania.
Potrzeba oznaczenia doby służbowej wynika przedewszystkiem dla obliczania tych służb, z których każda sama w sobie trwa mniej niż 8 godzin, które jednak w sumie w ciągu okresu 24-godzinnego wynoszą więcej. Jeżeli więc policjant w okresie 24 godzinnym, nazwanym dobą służbową, wykonał z przerwami dwie służby, z których jedna trwała 4, a druga 6 godzin, to czas obydwu służb liczony być musi łącznie i daje w rezultacie 2 godziny nadliczbowe. Jeżeli służba zaczęta została w środku doby służbowej i trwała nieprzerwanie, obejmując część doby następnej, to cały czas takiej służby zalicz się niepodzielnie pod data jednej doby: tej, w której się rozpoczęła, albo tej, w której się zakończyła, zależnie od tego, na którą z nich przypada większa część czasu służby. W żadnym razie służba ciągła nie może być dzielona na części, przypadające na poszczególne doby służbowe. Zasada ta, zawarta w punkcie 49 instrukcji o strawnem, jest logicznym, wynikiem zasadniczego założenia: skoro kilka przerywanych służb w jednej dobie, łających w sumie więcej niż 8 godzin, stwarza uprawnienie do otrzymania strawnego, to tem bardziej daje to uprawnienie jedna, ciągła, długotrwała służba. Wkońcu należy przytoczyć ogólną zasadę, że należności z tytułu strawnego liczby wyliczają się nie przez porównanie sumarycznej liczby godzin za miesiąc z wymaganą miesięczną normą, lecz z rachunków poszczególnych za każdą dobę Jak widzimy sposób obliczania strawnego nie przedstawia tak wielkich trudności.
Znaczniejsze natomiast trudności powoduje strawne w dziedzinie samego wykonywania służby , stwarzając pewne dla niej ograniczenia. Środki, przeznaczone na cele strawnego, oparte na przeciętnych obliczeniach, są ograniczone określoną sumą budżetową. Ponieważ strawne jest koniecznym skutkiem każdej służby zewnętrznej dłuższej nad 8 godzin, a z drugiej strony wszelkie czynności służbowego z zakresu represyjnego, jak dochodzenia, pościgi i t. p. rodzaje służby, wyliczone w p. 6 zarządzenia ministra spraw wewnętrznych i w p. 19 instrukcji szczegółowej o strawnem, nie mogą być uzależnione ani od normy czasu, ani od rozporządzanych kredytów na strawne — powstaje stąd konieczność bardzo uważnego dysponowania służbą prewencyjną, skrupulatnego dostosowywania jej do rozporządzalnych środków.
Trudność ta w głównej mierze spada na barki kierowników jednostek wykonawczych, regulujących plan służby. Muszą oni uważnie badać tok służby, równoważyć rozmiary i intensywność służby prewencyjnej ze środkami na pokrycie jej kosztów, plan każdej doby dokładnie przemyśleć i każdą zarządzoną służbę wykorzystać do równoczesnego załatwienia wszelkich zleceń poruczonych i dodatkowych, jakie są na porządku dziennym. Będzie to miało w skutkach i swoje dobre strony, bo nauczy nas i przyzwyczai do większej planowości w służbie, do bardziej ekonomicznej i wydajniejszej administracji rozporządzalnym aparatem.
Źródło: „Na Posterunku”, nr 14/, W. Chejmanowski, podinspektor Kom. Gł. P. P., zdj. NAC