Rola Policji Państwowej w upowszechnianiu kultury polskiej w latach 1919-1939 cz. 1
Jednym z podstawowych problemów, z jakimi musiała się zmierzyć odradzająca się po latach zaborów Polska było faktyczne zjednoczenie mieszkańców ziem, do tej pory wchodzących w skład trzech różnych państw. Należy też wspomnieć, że sytuacja w jakiej przyszło funkcjonować Polakom pod obcym panowaniem była bardzo zróżnicowana. Najlepiej wyglądała w dawnej Galicji, gdzie funkcjonowały dwa uniwersytety (w Krakowie i Lwowie) i politechnika lwowska oraz liczne szkoły elementarne i średnie z polskim językiem wykładowym.
Język ojczysty był powszechnie używany w przestrzeni publicznej i administracji, a w tym także w formacjach policyjnych. Kwitło życie kulturalne: teatr, wydawano liczne książki i tytuły prasowe. Jednak niski poziom rozwoju ekonomicznego powodował, że był tam wysoki poziom analfabetyzmu, co ograniczało uboższym poddanym cesarskim dostęp do tych zdobyczy. Pod panowaniem niemieckim edukacja była powszechna, a co za tym idzie także znakomita większość ludzi umiała czytać i pisać. Jednak językiem urzędowym oraz wykładowym był niemiecki, a próby wydawania książek czy prasy popularyzującej treści i wartości patriotyczne były zwalczane przez państwo. W zaborze rosyjskim władze carskie prowadziły politykę brutalnej rusyfikacji, rugując język polski z przestrzeni publicznej a Polacy jako podejrzani o dążenia niepodległościowe byli prześladowani i rugowani z administracji publicznej. Odradzające się państwo jako jedno z podstawowych zadań postawiło sobie upowszechnienie edukacji oraz popularyzację kultury ojczystej, co miało służyć popularyzacji treści patriotycznych i scalenie tak zróżnicowanego społeczeństwa w jeden naród polityczny. Proces ten zakończył się pełnym sukcesem, czego dowiodła ofiarna postawa Polaków w czasie próby – we wrześniu 1939 roku i w tragicznych latach niemieckiej i sowieckiej okupacji.
Ważną rolę w procesie podnoszenia poziomu edukacji i rozpowszechniania wartości patriotycznych odegrała także Policja Państwowa, która obok Wojska Polskiego była jedyną prawdziwie ogólnopolską instytucją II Rzeczypospolitej, z którą obywatele mieli codziennie do czynienia. Sam mundur policyjny był często jedynym symbolem państwa, który przeciętny Polak mógł codziennie widywać. Z punktu widzenia policji, ważne było uzupełnienie braków w wykształceniu i upowszechnienie znajomości języka polskiego w mowie a zwłaszcza w piśmie wśród funkcjonariuszy. W realiach powstawania odradzającego się państwa polskiego, stawiano dość niskie wymogi formalne dla kandydatów na funkcjonariuszy niższych: znajomość polskiego w mowie i w piśmie oraz umiejętność liczenia. Podnoszenie tych umiejętności było zadaniem, jakie postawiono władzom poszczególnych okręgów policyjnych. Miało być ono realizowane przez wyższych funkcjonariuszy (wg późniejszego nazewnictwa – oficerów). Przede wszystkim mieli oni robić to poprzez popularyzację czytelnictwa wśród podwładnych. Aby było to możliwe, w każdej komendzie powiatowej były organizowane biblioteki, w których gromadzono potrzebne księgozbiory. Do dziś na popularnych internetowych serwisach aukcyjnych pojawiają się przedwojenne wydania literatury popularnej ze stemplami tych bibliotek. Chodziło bowiem o to, by zachęcić funkcjonariuszy i ich rodziny by sięgali po książkę jako formę spędzania czasu, a „przy okazji” by w ten sposób nabierali biegłości w czytaniu. Biblioteki policyjne miały charakter otwarty: książki wypożyczano także lokalnej ludności cywilnej, co sprzyjało nawiązywaniu z nią relacji pozasłużbowych. W szczególności dotyczyło to kontaktów z lokalnymi elitami: urzędnikami państwowymi i samorządowymi, duchowieństwem, nauczycielami, czy lekarzami. Współpraca z nimi była zalecana w podręcznikach dla policjantów, zwłaszcza Służby Śledczej jako pomocna w wykrywaniu sprawców przestępstw (np. lokalni lekarze mieli dostarczać często jedynej możliwej w tamtych czasach wiedzy co do charakteru odniesionych przez ofiarę obrażeń, czy przyczyn śmierci). Przedstawiciele lokalnych elit byli też często naturalnymi informatorami dla policji podczas rozpracowywania środowisk kryminogennych.
Źródło: dr hab. Aleksander Głogowski/Uniwersytet Jagielloński