Potrzeby kawalerii Policyjnej cz.1
Sprawa pewnych niedomagań policji konnej, czyli — jak się to przypadkowo zresztą a niezupełnie szczęśliwie utarło — oddziałów konnych jest tak dawna, jak dawno oddziały te istnieją. Formowane pod naporem wymagań życia państwowego, które w szybkiem tempie osiągnęło swój dzisiejszy rozwój, musiały być tworzone niejednokrotnie w warunkach niezmiernie trudnych, zazwyczaj prawie z niczego.
W dodatku organizujący te oddziały, obeznani w większym lub mniejszym stopniu ze służbą kawaleryjską w ogólności, nie posiadali zupełnie doświadczenia w dziedzinie policyjnej służby konnej. Stąd powstała duża niejednolitość w pojmowaniu zadań oddziałów konnych, która nawet po dziesiecioletniem istnieniu kawalerji policji państwowej — wobec braku odpowiednich przepisów regulacyjnych—istnieje do dnia dzisiejszego. Wspomniana niejednolitość, spotęgowana szeregiem innych usterek z niej wypływających, składa się na całokształt niedomagań kawalerji policyjnej. Niedomagania te mogą być inacznie zmniejszone lub nawet zupełnie usunięte, jeśli będą należycie poznane i omówione przyczyny, które je powodują. To właśnie było myślą przewodnią niniejszego artykułu.
Niedomagania jazdy policyjnej mają swoje przyczyny w trzech źródłach, któremi są:
- brak regulaminu kawalerji Pol. Państw.;
- wadliwość niektórych założeń taktycznych;
- zasadnicze bolączki personalne.
I. Brak regulaminu kawalerji Pol. Państw.
Podstawą wszelkich poczynań policji konnej
musi być zbiór specjalnych przepisów, któreby traktowały o całokształcie zagadnień z nią związanych — to jest regulamin kawalerji P. P.
Szereg obowiązujących, luźnych przepisów dotychczasowych nie jest dostateczny, ponieważ były one wydawane dorywczo pod wpływem potrzeb bieżących, wskutek czego uwzględniają tylko pewne szczegóły, a co najważniejsza — nie są między sobą skoordynowane. Pewien wyjątek stanowią tylko przepisy o nabywaniu i dyskwalifikowaniu koni, wprowadzające porządek w tym zakresie, mające jednak znaczenie raczej gospodarcze. Poza tem za poważny krok naprzód uznać należy stworzony przed rokiem Oddział ujeżdżania młodych koni P. P., który przyczyni się wydatnie do ujednostajnienia i postawienia na właściwym poziomie ujeżdżania koni, odbywającego się tu w sposób fachowy, przy skrupulatnem uwzględnieniu specjalnych potrzeb policji; nowa ta jednostka, acz może nie przez wszystkich jeszcze dostatecznie oceniana, w krótkim czasie wykaże realne rezultaty. Wyniki takie tem prędzej przemówią za siebie, im usilniej będzie podjęta inicjatywa ujednostajnienia ekwitacji w poszczególnych oddziałach konnych.
Przyszły regulamin policji konnej winien zawierać dwa główne działy:
1) zasady wyszko lenia policjanta konnego — tak jednostkowe, jak i zbiorowe — zarówno konno jak i w szyku pieszym;
2) zasady działania taktycznego. Musi on ponadto obejmować działy dodatkowe, ujmujące w pewne określone ramy: alarmy, porządek stajenny, przeglądy koni i t. p
Naturalną jest rzeczą, że przepisy o wyszkoleniu policji konnej winny być wzorowane na regulaminie kawaierji W. P., ale z dokładnem przystosowaniem do potrzeb policyjnych. Co zaś do taktyki działań, to może ona być całkowicie stworzona na podstawie doświadczeń, osiągniętych podczas 10-letniego istnienia oddziałów konnych, przy uwzględnieniu doświadczeń policyj zagranicznych.
W dziale taktyki należałoby również pomieścić przepisy o używaniu koni na służbie (posterunki i patrole), co bezspornie przyczyni się do znacznego zaoszczędzenia tak drogiego materjału, jakim jest koń w dzisiejszych warunkach. Dotychczas wobec braku odnośnych przepisów regulaminowych wpływ na techniczną stronę służby przez przełożonych, fachowo nie obeznanych z warunkami pracy konnej (co jest zupełnie zrozumiałe), bywa różnorodny; ponieważ zaś uwzględnia zazwyczaj tylko doraźne wyniki służbowe, prowadzi często do przemęczania koni, ą co zatem idzie do nadmiernego ich zużycia. Nie od rzeczy będzie tu stwierdzić kategorycznie, że tak ważki czynnik, jakim jest jednolitość zażywania konia (system), bywa w oddziałach konnych zupełnie dowolny, a tu i owdzie niema go wcale. W tym zakresie potrzebna jest jak najrychlejsza sanacja przez przeszkolenie w pierwszej linji oficerów i przodowników naszej kawaierji, co może być dokonane z zupełnem powodzeniem wewnątrz korpusu Pol. Państw. Sprawa ta jest paląca! Jest ona jedną z najbardziej ważnych przyczyn, powodujących, niestety, bardzo często obecnie przedwczesne — ze stratą dla Skarbu Państwa — marnowanie koni służbowych.
Źródło: „Na Posterunku”, nr 2/1929, nadkom. Marcin Szopa, komendant Oddz. Konnego P. P. m. st. Warszawy, zdj. NAC