Niefortunne konkury
Spotkałem niedawno Antka Paliwodę.
Kolega szkolny, którego nie widziałem że dwadzieścia lat bezmała, więc, naturalnie, radość. Bywają takie radości niewiadomo z czego. W gruncie rzeczy, anim ja tęsknił za nim, ani on za mną. Nie wiem, czy w ciągu lat dwudziestu dwa razy wymieniłem jego imię-zwłaszcza, że w szkole należeliśmy do dwu przeciwnych obozów.
Dodano: 24.11.2021