Pod groźbą skazówki zegarowej cz. 1
Było to zadanie nielada!
Dość zażywny człowiek kołysał się na wysokości dwustu metrów nad ziemią, stojąc na końcu deski, wysuniętej z małego otworu kwadratowego, wydrążonego w ogromnym cyferblacie kościelnego zegara. Był to dzwonnik kościelny, John Pohlton.
Dodano: 02.04.2022