Daleka podróż
Pani Marcelina była gotowa do drogi. Pośpiesznie układała drobiazgi do walizki i nagliła służącą:
- Prędzej, moje dziecko, prędzej. Czuję, że dziś otrzymam list albo depeszę i pojedzieny wieczorem.
Służąca potakiwała łagodnym ruchem głowy, patrząc pobłażliwie i z lekkim smutkiem na krzątającą się panią.
Dodano: 05.12.2021