We własnych sidłach cz. 1
Mister William Bucie siedział w wygodnym klubowym fotelu w swoim gabinecie i przeglądał dzienną pocztą. Robił to codziennie przed południem z całą sumiennością, nie powierzając jej absolutnie nikomu, choć posiadał sekretarza i cały sztab urzędników. Był jeszcze w sile wieku i sprawami swoich cynkowni kierował osobiście. W trakcie przeglądania zaciekawił go pewien list bez nagłówka firmowego, zapewne treści prywatnej, nadany w Illinois, a wiec w miejscu pobytu mr. Bucle’a. Odłożył go jednak na stroną i dopiero po przejrzeniu reszty korespondencji odczytał jego treść, która brzmiała:
Dodano: 17.05.2022