Aktualności
Rozmiar czcionki
-
We wszystkich domach, gdzie doszło do zabójstwa, na stole leżały rachunki za prąd. Krakowscy policjanci stanęli znów przed szansą wykrycia, kto był seryjnym zabójcą nazwanym przed laty „Inkasentem”.
Dodano: 30.04.2021 -
Nadchodzi majówka, chyba najbardziej sielski i idylliczny moment roku, gdyż ludzie na nowo, po zimie łakną uroków przyrody i ciepłej aury. Czas na łonie natury umilają piknikowe przysmaki oraz nierzadko dobre lektury. W czasie wolnym i leniwym chętnie sięgamy po melodramaty, bowiem opisy nieszczęść i burz emocjonalnych uniesień dodają pikanterii ospałemu wypoczynkowi. W odosobnieniu można także dopuścić do głosu skrywaną na co dzień potrzebę obcowanie z estetykę dedykowaną kucharkom i pensjonarkom. Kontynuujemy miłosną nowelkę ogłoszoną drukiem w gazecie „Na Posterunku”, którą w maju 1932 zaczytywali się pewnie funkcjonariusze PP, a także ich najbliżsi.
Dodano: 29.04.2021 -
Nadchodzi majówka, chyba najbardziej sielski i idylliczny moment roku, gdyż ludzie na nowo, po zimie łakną uroków przyrody i ciepłej aury. Czas na łonie natury umilają piknikowe przysmaki oraz nierzadko dobre lektury. W czasie wolnym i leniwym chętnie sięgamy po melodramaty, bowiem opisy nieszczęść i burz emocjonalnych uniesień dodają pikanterii ospałemu wypoczynkowi. W odosobnieniu można także dopuścić do głosu skrywaną na co dzień potrzebę obcowanie z estetykę dedykowaną kucharkom i pensjonarkom. Przypominamy zatem miłosną nowelkę ogłoszoną drukiem w gazecie „Na Posterunku”, którą w maju 1932 zaczytywali się pewnie funkcjonariusze PP, a także ich najbliżsi.
Dodano: 28.04.2021 -
W opinii z kwietnia 1943 r. wystawionej przez szefa Oddziału VI płk. Michała Protasiewicza można przeczytać: „Wytrzymałość fizyczna i nerwowa – dobre. Duża ambicja osobista i czynu. Obowiązkowość ideowo pojęta. Wysoki poziom wiedzy ogólnej. Posiada zdolności kierownicze i wychowawcze. Patriotyzm i lojalność – bez zarzutu”
Dodano: 26.04.2021 -
– Nie pamiętam, który to był dzień wojny. Jechaliśmy za Wisłę, tak jak inne rodziny policyjne. Tam mieliśmy spotkać się z ojcem – Halina Abramczyk-Drachal przykłada do oczu chusteczkę. – Ruszyliśmy bladym świtem, ostatnie słowa pożegnania, uściski i obietnice krótkiej rozłąki. Cały czas patrzyłam na oddalającą się sylwetkę ojca. Stał z uniesioną ręką. I taki pozostał w mojej pamięci. Nigdy więcej już go nie zobaczyłam
Dodano: 25.04.2021 -
Ostatni raz widziałem ojca na dwa dni przed wybuchem wojny – Hieronim Pakulski zamyśla się, pokazując zdjęcie mężczyzny w sile wieku. Nieostra odbitka powiększona z małego legitymacyjnego zdjęcia jest nienaturalnie przycięta pod brodą. – Po jednym z przesłuchań na początku lat 50. mama obcięła mundurowy kołnierzyk, żeby nie było widać, że był policjantem
Dodano: 24.04.2021 -
– Miałam 13 lat. Byłam wystraszona i zrozpaczona, sama, daleko od domu i wtedy, przez sen, usłyszałam jak do mnie mówi. Obudziłam się i on rzeczywiście przy mnie był. Pamiętam jego głos – pani Eugenia milknie na chwilę, a jej wzrok sięga gdzieś za horyzont bloków widocznych za oknem. – Ojciec stał nade mną z zatroskaną twarzą. Wtedy, w tym przydrożnym rowie, gdzie schowałam się przed niemieckimi lotnikami, widziałam go po raz ostatni. Był wrzesień1939 roku
Dodano: 23.04.2021 -
Nie wiem, czy st. post. Policji Państwowej (wówczas odpowiednik plutonowego w WP) z Oleska Łukasz Widawski poznał kiedykolwiek emerytowanego st. przodownika (odp. st. sierż. WP) ze Lwowa Zdzisława Wróblewskiego. Zapewne nie. Dzieliła ich bowiem różnica wieku (16 lat), czasu i miejsca pełnienia służby
Dodano: 22.04.2021 -
– Ponad pół wieku czekaliśmy na stryja – kiwa głową Edmund Popieliński. – Niby wiedzieliśmy, że nie ma szans, aby wrócił, ale nadzieja się tliła. W 1994 roku dowiedzieliśmy się, że jego nazwisko jest na tzw. ukraińskiej liście katyńskiej
Dodano: 21.04.2021 -
Kiedy upadło imperium Habsburgów i odradzała się Niepodległa Polska to on organizował formacje zapewniające bezpieczeństwo i porządek publiczny w byłej Galicji, a więc i na terenie obecnego Podkarpacia. Sięgnął po najwyższe policyjne godności, sprawując funkcje Komendanta Policji Państwowej dla byłej Galicji, zastępcy a następnie komendanta głównego Policji Państwowej. Zginął jak tysiące „wrogów komunistycznego ustroju”, najprawdopodobniej zamordowany przez sowieckich oprawców
Dodano: 20.04.2021